Jak mówi Sebastian Mikulicz ze Stora Enso, prace są na zaawansowanym etapie, a głównym inwestorem będzie tartak.

- Zostaje projekt i budowa bocznicy na koszt Stora Enso Murów - mówi Radiu Opole. - Budowa bocznicy zmniejszy liczbę samochodów, które obecnie jeżdżą po lokalnych drogach. Logistyka czasami nas zawodzi. Nie możemy być pewni, czy pojazdy kołowe przyjadą na czas. Kolej jest bardziej dostępna i bardziej przewidywalna. Kosztowo wygląda to mniej więcej tak samo, ale otwiera większe rynki, bo możemy produkty wysyłać na dalsze odległości.

Firma już teraz korzysta z transportu kolejowego. Drewno jest dowożone do najbliższych bocznic. Do zakładu produkcyjnego drewno jest dowożone samochodami.

- Najbliższe bocznice, które wykorzystujemy do transportu kolejowego są w Popielowie, Kluczborku i w Oleśnie. Niestety z tamtych miejsc musimy drewno przewieźć drogą kołową i stąd duża liczba samochodów, które poruszają się po naszych lokalnych drogach. Około 100 samochodów dziennie przyjeżdża tylko z surowcem drzewnym, około 50 wyjeżdża od nas z materiałem z tarcicą i około 30 z bioproduktami - dodaje Mikulicz.

O sprawie dyskutowano na wyjazdowej sesji sejmiku województwa. Zaznaczano, że transport drogowy jest nie tylko uciążliwy dla mieszkańców, ale wpływa destrukcyjnie na stan dróg w regionie.

- Widzimy, że są prowadzone działania związane z uruchomieniem transportu kolejowego, który o 50% odciąży drogi publiczne - mówi Hubert Kołodziej, radny sejmiku, mieszkaniec Ładzy. - Mamy świadomość, że jeżeli tu powstał taki potężny pracodawca, musi on funkcjonować, dlatego jest też zrozumienie dla tej sytuacji. Nie możemy się jednak zgodzić z sytuacjami, jakie mają miejsce, że pękają przykładowo mury domów. Mieszkańcy od godziny 3:30 rano słyszą ten łomot metali po dziurach. Mam nadzieję, że wkrótce się to skończy.

Prace stworzenia bocznicy kolejowej w Murowie mają zakończyć się do końca przyszłego roku.