Odsłonięcie Mozaiki i ogrodu na bulwarze nadodrzańskim w Opolu [ZDJĘCIA]
Na ścianie umocnień przeciwpowodziowych powstała niezwykła mozaika stworzona z fragmentów porcelany i kamieni wyrzuconych przez Morze Bałtyckie. Towarzyszy jej ogród z posadzonych kwiatów na trawiastej skarpie.
Pomysłodawczynią i główną wykonawczynią mozaiki jest Aida Wolmut, obecnie mieszkająca w USA.
- To nie pierwsza moja mozaika - dodaje artystka. - Ja mozaikuje już od od paru lat. I pierwsze takie drzewo szczęścia-życia zrobiłam w Rowach na falochronie. Znienacka, wczesnym rankiem, bez zezwolenia. Tutaj dzięki Gosi Kulczyckiej dostałam zezwolenie, żeby legalnie zrobić ten mur i zaprosiłam moje koleżanki, żeby pomogły troszkę.
Kwiatowy ogród wymyśliła i zrealizowała dr Krystyna Słodczyk - opolska ekolożka.
- Jak widać można połączyć sztukę z przyrodą - dodaje pani doktor. - Nawet jest taka dziedzina eko art, eko sztuka. I często sobie odpowiadamy na pytanie: czy sztuka może być ekologiczna? Jak widać może. Zajmuje się tym ekologia społeczna. Także jak najbardziej sztuka może być ekologiczna.
W tworzeniu mozaiki pomagała także Ewa Stawowy, która nie jest artystką.
- Jestem informatykiem. Zajmuję się bazami danych. Myślę, że nie da się tak sformalizowaną dziedziną zajmować bez jakiegoś odetchnienia, jakie daje sztuka. A drzewo życia na pewno - podkreśla pani Ewa.
Porcelanę wypaliła inna opolska artystka Danuta Mileszko.
- Teraz już artysta plastyk, trochę malarz, głównie ceramik. A ostatnio Aida nas wciągnęła w mozaikę - podkreśla artystka.
W tworzeniu tej mozaiki brało udział wiele osób: Grzegorz Ostromecki i Beata Dżon-Ozimek. Niektórzy przechodzili przypadkowo i przykleili tylko jeden fragment kompozycji, ale także są autorami.
Autorzy mozaiki proszą, by odwiedzający to miejsce przynosili ze sobą wodę, by podlewać rosnące przed nią kwiaty.
- To nie pierwsza moja mozaika - dodaje artystka. - Ja mozaikuje już od od paru lat. I pierwsze takie drzewo szczęścia-życia zrobiłam w Rowach na falochronie. Znienacka, wczesnym rankiem, bez zezwolenia. Tutaj dzięki Gosi Kulczyckiej dostałam zezwolenie, żeby legalnie zrobić ten mur i zaprosiłam moje koleżanki, żeby pomogły troszkę.
Kwiatowy ogród wymyśliła i zrealizowała dr Krystyna Słodczyk - opolska ekolożka.
- Jak widać można połączyć sztukę z przyrodą - dodaje pani doktor. - Nawet jest taka dziedzina eko art, eko sztuka. I często sobie odpowiadamy na pytanie: czy sztuka może być ekologiczna? Jak widać może. Zajmuje się tym ekologia społeczna. Także jak najbardziej sztuka może być ekologiczna.
W tworzeniu mozaiki pomagała także Ewa Stawowy, która nie jest artystką.
- Jestem informatykiem. Zajmuję się bazami danych. Myślę, że nie da się tak sformalizowaną dziedziną zajmować bez jakiegoś odetchnienia, jakie daje sztuka. A drzewo życia na pewno - podkreśla pani Ewa.
Porcelanę wypaliła inna opolska artystka Danuta Mileszko.
- Teraz już artysta plastyk, trochę malarz, głównie ceramik. A ostatnio Aida nas wciągnęła w mozaikę - podkreśla artystka.
W tworzeniu tej mozaiki brało udział wiele osób: Grzegorz Ostromecki i Beata Dżon-Ozimek. Niektórzy przechodzili przypadkowo i przykleili tylko jeden fragment kompozycji, ale także są autorami.
Autorzy mozaiki proszą, by odwiedzający to miejsce przynosili ze sobą wodę, by podlewać rosnące przed nią kwiaty.