- To właśnie ich praca ma działać na nas kojąco. Ulodomek jest uzupełnieniem apiterapii, która polega na spożywaniu produktów pszczelich miodu czy pyłku - mówi Agnieszka Urbańczyk z pasieki Gucio w Niezdrowicach. - W środku ulodomek wygląda jak sauna. Mogą sobie spokojnie dwie osoby leżeć, siedzieć albo po prostu odpoczywać i wsłuchiwać się właśnie w pracę pszczół, które reagują na wszystkie dźwięki. Dlatego tutaj staramy się wyciszyć domek, żebyśmy mogli korzystać z tej natury jak najwięcej. Wtedy czuć zapach pyłku, wosku, kitu, którym pszczoły zabezpieczają ramki, czy miód i one tutaj sobie spokojnie pracują, a my możemy spokojnie sobie z tego powietrza korzystać. Ta terapia ma dobry wpływ dla osób, które mają problemy z nerwicą, są trochę nadpobudliwe, mają problemy z astmą, potrzebują spokoju albo odpoczynku od dzieci. Teraz po koronawirusie sporo osób przyjeżdża odpocząć.

- Pomysł zrodził się kilka lat temu. Okazało się, że apiterapia produktami pszczelimi jest bardzo popularna za granicą. Chcieliśmy przenieść to na nasz lokalny rynek - dodaje Adrian Urbańczyk.

W przyszłości gospodarze pasieki myślą o stworzeniu ścieżki edukacyjnej poświęconej pracy pszczół. Aby skorzystać z terapii powietrzem w ulodomku w Niezdrowicach, z właścicielami pasieki można kontaktować się m.in. za pośrednictwem Facebooka. Po trudnym czasie izolacji i rygorów związanych z pandemią koronawirusa, taki sposób na relaks będzie na pewno dobrym rozwiązaniem.