"Odblaski mogą uratować życie". Opolscy funkcjonariusze wręczają je mieszkańcom
Opolscy policjanci przed świętami rozpoczęli akcję "Świeć się na święta". Skierowana głównie jest do pieszych i rowerzystów. Dzisiaj (19.12) na placu Wolności w Opolu wręczono pierwsze odblaski mieszkańcom. Nosząc odblaski jesteśmy widoczni ze 150 metrów, bez nich tylko z 30 metrów.
- Odblaski to przede wszystkim nasze bezpieczeństwo i odpowiedzialność za życie. Przepisy mówią, że musimy je nosić poza terenem zabudowanym, ale pamiętajmy, że mając je dbamy o nasze bezpieczeństwo - mówi młodszy aspirant Agnieszka Nierychła, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu. - Pamiętajmy, aby nosić je w miejscach widocznych, na plecakach, torebkach, przedramieniu. Tam, gdzie będą widoczne dla kierujących. Pamiętajmy, że im więcej tych odblasków, tym bardziej jesteśmy widoczni na drodze. Dajmy szanse kierującym, żeby mogli nas dostrzec i podjęli reakcje, która może uchronić nas przed niebezpieczeństwem.
- Dzięki odblaskom będziecie widoczni dla kierujących i nic złego się nie wydarzy. Jeśli choć jeden człowiek przez to ocaleje to zawsze jest to dobry pomysł i trzeba wspierać takie akcje. Jestem kierowcą i widoczność jest niestety tragiczna, szczególnie osób przechodzących w niedozwolonych miejscach. Superakcja, wzięłam nawet siostrze, ona ma 80 lat i boję się, żeby ją coś nie przejechało wieczorem. Nie muszę gwałtownie hamować i przez to ludzie nie będą lecieć mi w autobusie. Mam komfort psychiczny i pasażerowie też go mają jeżdżąc ze mną. Piesi powinni być widoczni, zwłaszcza wieczorami przy ulicach. Pamiętamy o odblaskach i kamizelkach, mamy w aucie i zakładamy je na zewnątrz - mówią mieszkańcy.
Za brak elementu odblaskowego poza terenem zabudowanym grozi mandat w wysokości od 20 do 500 złotych.
- Dzięki odblaskom będziecie widoczni dla kierujących i nic złego się nie wydarzy. Jeśli choć jeden człowiek przez to ocaleje to zawsze jest to dobry pomysł i trzeba wspierać takie akcje. Jestem kierowcą i widoczność jest niestety tragiczna, szczególnie osób przechodzących w niedozwolonych miejscach. Superakcja, wzięłam nawet siostrze, ona ma 80 lat i boję się, żeby ją coś nie przejechało wieczorem. Nie muszę gwałtownie hamować i przez to ludzie nie będą lecieć mi w autobusie. Mam komfort psychiczny i pasażerowie też go mają jeżdżąc ze mną. Piesi powinni być widoczni, zwłaszcza wieczorami przy ulicach. Pamiętamy o odblaskach i kamizelkach, mamy w aucie i zakładamy je na zewnątrz - mówią mieszkańcy.
Za brak elementu odblaskowego poza terenem zabudowanym grozi mandat w wysokości od 20 do 500 złotych.