Modlitwa, zaduma, wspomnienia. Opolanie o dniu Wszystkich Świętych
Od rana tłumy opolan odwiedzają największą w regionie nekropolię na Półwsi. Palą znicze, na grobach zostawiają kwiaty i modlą się. Dzień Wszystkich Świętych, to moment, kiedy szczególnie wracamy pamięcią do osób, które od nas odeszły.
- To obowiązek - zaznacza Jarosław. - Trzeba pójść zapalić znicz, z rodziną pójść się spotkać i to jest najważniejsze. Emocje są, to oczywiste. Ważne, że tradycja zostaje i to bardzo dobrze, żeby później młodzi pamiętali tych, którzy odeszli.
- To bardzo refleksyjny dzień - dodaje Anna. - On nie jest smutny. To uroczystość, którą staram się wypełnić pamięcią. Czuję taką bliższą relacje z duszami zmarłych moich bliskich. Taką naszą tradycją rodzinną jest, że w dzień Wszystkich Świętych wyciągamy rodzinne albumy i wspominamy.
Czas na refleksje będzie także jutro (02.11), gdy między innymi w Kościele katolickim obchodzone będą Zaduszki. To dzień, w którym chrześcijanie modlą się za zmarłych.