Dzisiejsza pożegnalna impreza była okazją do podsumowań ostatnich 12 dni, w czasie których młodzi ludzie poznawali tajniki zdrowego żywienia, zasady savoir vivre oraz szukali alternatyw dla fast foodów. Jak zauważa kierownik obozu Katarzyna Jagielska, ważną częścią spotkania było także poznawanie polskiej kultury w czasie wycieczek.

- Młodzież uczyła się w Zakopanem przyrządzać oscypki, w Biskupinie własnoręcznie robić naczynia gliniane, we Wrocławiu poszukiwali różnych restauracji, takich jak śląska, niemiecka, sprawdzając co jest wspólne w tych kuchniach.

Choć początkowo młodzieży trudno było się porozumieć, to jak mówi Romualdas Zdanavičus z wydziału sportu, rekreacji i edukacji urzędu miejskiego w Alytus, z pomocą przyszła nowoczesna technika.

- Wizyta bardzo nam się podobała. Na początku był taki problem, nasze dzieci lepiej mówią po angielsku. Potem już wykorzystywali translator w telefonie i teraz myślę, że już wszystko jest bardzo dobrze - dodaje.

Dodajmy, że kończące się warsztaty są odpowiedzią na ubiegłoroczną wizytę namysłowskiej młodzieży za naszą północno-wschodnią granicą. To jednak nie jedyne międzynarodowe inicjatywy hufca. W ubiegłym roku w naszym regionie gościły delegacje z Niemiec i Ukrainy.