Zawody sikawek konnych. Gasili pożary sprzętem sprzed wieku [ZDJĘCIA]
Kilkanaście drużyn, ponad dwustu zawodników i sikawki, z których najmłodsza ma 90 lat – tak w skrócie można opisać to, co dzisiaj dzieje się w Pokrzywnicy. W tej małej wiosce w gminie Reńska Wieś po raz 9. odbyły się regionalne zawody sikawek konnych.
- Faktycznie, dziewczyny są 4 i jest 3 chłopców – przyznają Dominika i Julia z OSP Ucieszków. – Na początki biegniemy z wężem, wrzucamy piłeczkę, robimy slalom pod płotkami i biegniemy pompować. Potem jeszcze łączone są inne węże i wodą przewracają stojącą belkę.
Zawodnicy musieli przez minutę pompować wodę sikawką konną. Jak sami przyznawali, to spory wysiłek, tym bardziej należy się podziw ludziom, którzy przed laty używali tylko takiego sprzętu. Jak wspominali starsi mieszkańcy, w przypadku pożaru, którego gaszenie trwało kilka godzin, na zmianę pompowali wszyscy mieszkańcy wsi.