22 lata temu przez Opole przeszła wielka woda
Mijają 22 lata od Powodzi Tysiąclecia. 10 lipca 1997 roku o godz. 5:00 rano woda zaczęła podtapiać lewobrzeżną część Opola wyspę Bolko z ZOO, Pasiekę, a także niemal całe Zaodrze oraz częściowo dzielnice: Metalchem i Półwieś.
Bilans powodzi w całym kraju to 56 ofiar śmiertelnych i straty materialne szacowane nawet na 15 mld złotych. Na Opolszczyźnie zginęło osiem osób.
Radio Opole bez przerwy podawało informacje na temat osób, które zostały poszkodowane i pomocy, jaką mogą otrzymać.
Ówczesny wojewoda Ryszard Zembaczyński podkreślił w rozmowie z Radiem Opole, że jeżeli pieniądze wyda się przed powodzią, to można je "zaoszczędzić" w czasie powodzi. Jak dodał największym kapitałem wyniesionym z powodzi '97 roku jest nasze doświadczenie życiowe, które zarejestrowało, że coś takiego może się zdarzyć. Wtedy bowiem bagatelizowano doniesienia o prawdopodobnych zatopieniach. - Okazało się, że przez Opole płynie 3,5 tysiąca metrów wody na sekundę. To jest potop - podsumował Ryszard Zembaczyński.
Radio Opole bez przerwy podawało informacje na temat osób, które zostały poszkodowane i pomocy, jaką mogą otrzymać.
Ówczesny wojewoda Ryszard Zembaczyński podkreślił w rozmowie z Radiem Opole, że jeżeli pieniądze wyda się przed powodzią, to można je "zaoszczędzić" w czasie powodzi. Jak dodał największym kapitałem wyniesionym z powodzi '97 roku jest nasze doświadczenie życiowe, które zarejestrowało, że coś takiego może się zdarzyć. Wtedy bowiem bagatelizowano doniesienia o prawdopodobnych zatopieniach. - Okazało się, że przez Opole płynie 3,5 tysiąca metrów wody na sekundę. To jest potop - podsumował Ryszard Zembaczyński.