"Trzeba się naprawdę nakombinować, żeby gdzieś ich znaleźć". W nocy liczyli bezdomnych w Opolu
Strażnicy miejscy w asyście policji przez całą noc liczyli bezdomnych przebywających w Opolu. Sprawdzili mosty, klatki schodowe oraz śmietniki. Bezdomni wypełniali anonimową ankietę, w której musieli wskazać przyczynę swojej bezdomności i źródła utrzymania. Do godziny 1:00 nad ranem funkcjonariuszom udało się spotkać 5 bezdomnych.
- Na głowę nie kapie, jest spokojnie, tylko te samochody jeżdżące po moście trochę przeszkadzają no i to, że ktoś nas tu okrada - mówi pan Bogusław.
- Nie chcę być zarobaczony, a poza tym to cały mój majdan i ten plecak z tyłu wszystko ze sobą muszę nosić i na tym spać, nie zostawię tego, więc mam gdzieś taką noclegownię - dodaje pan Henryk.
Starszy inspektor Straży Miejskiej Tomasz Grodzki zauważa, że ogólna liczba bezdomnych w Opolu maleje. - Jeszcze 6, 7 lat temu w Opolu było strasznie dużo bezdomnych. Jak wjeżdżało się w niektóre miejsca, to było tam po trzynaście-piętnaście osób, a teraz trzeba się naprawdę nakombinować, żeby gdzieś tam ich znaleźć. Większość 80-90% są to zgłoszenia telefoniczne przez mieszkańców, którzy dzwonią, gdy widzą bezdomnych na klatkach schodowych - mówi.
Ogólnopolskie badanie liczby bezdomnych jest organizowane przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej co dwa lata. Wyniki przeprowadzonych ankiet mają stworzyć mapę bezdomności i skuteczne sposoby pomocy bezdomnym.
Liczenie było prowadzone na terenie całej Opolszczyzny. Dokładne wyniki z regionu mają być przedstawione w marcu.
Relacja z akcji liczenia bezdomnych w Opolu w magazynie "Reporterskie tu i teraz" po godzinie 14:00.
- Nie chcę być zarobaczony, a poza tym to cały mój majdan i ten plecak z tyłu wszystko ze sobą muszę nosić i na tym spać, nie zostawię tego, więc mam gdzieś taką noclegownię - dodaje pan Henryk.
Starszy inspektor Straży Miejskiej Tomasz Grodzki zauważa, że ogólna liczba bezdomnych w Opolu maleje. - Jeszcze 6, 7 lat temu w Opolu było strasznie dużo bezdomnych. Jak wjeżdżało się w niektóre miejsca, to było tam po trzynaście-piętnaście osób, a teraz trzeba się naprawdę nakombinować, żeby gdzieś tam ich znaleźć. Większość 80-90% są to zgłoszenia telefoniczne przez mieszkańców, którzy dzwonią, gdy widzą bezdomnych na klatkach schodowych - mówi.
Ogólnopolskie badanie liczby bezdomnych jest organizowane przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej co dwa lata. Wyniki przeprowadzonych ankiet mają stworzyć mapę bezdomności i skuteczne sposoby pomocy bezdomnym.
Liczenie było prowadzone na terenie całej Opolszczyzny. Dokładne wyniki z regionu mają być przedstawione w marcu.
Relacja z akcji liczenia bezdomnych w Opolu w magazynie "Reporterskie tu i teraz" po godzinie 14:00.