- Myśmy wnioskowali na zespole, żeby do takiej prezentacji doszło, przekazania wszystkich mechanizmów finansowych, żeby mogli się z tym zapoznać. Te informacje już gdzieś wypłynęły do mediów, przewodniczący rad dzielnic byli dość mocno poruszeni i bardziej ta dyskusja polegała na takim wylewaniu żalów, pretensji, dlaczego o niczym nie wiedzą i dlaczego ratusz chce łączyć dzielnice? Przecież było obiecane, że tych rad będzie 29, każda dzielnica będzie miała swoją tożsamość - mówi Przemysław Pospieszyński, radny Opola z Koalicji Obywatelskiej.

Kolejne posiedzenie konwentu zaplanowano na luty, w jego porządku jest rozpisane przedstawienie tego projektu - dodał gość "Poglądów i osądów" w Radiu Opole.

- Szukamy takiej formy reprezentacji, czyli przedstawicieli tych rad dzielnic i takiej ich współpracy z urzędem miasta, żeby była ona jak najefektywniejsza. Dzisiaj mamy przeszło 420 radnych w radach dzielnic. To jest prawie tylu, ilu urzędników w ratuszu. To jest bardzo duża liczba. Nawet ciało, które koordynuje pracę z radami dzielnic, konwent rad dzielnic, jest większy niż rada miasta, wiec jest tutaj bardzo głosów, bardzo różnorodnych a pytanie czy rzeczywiście to jest skuteczne? Jednocześnie frekwencja w ostatnich wyborach do rad dzielnic była zaledwie kilkunastoprocentowa, niska. Chcielibyśmy, żeby była wyższa - stwierdził prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski, gość rozmowy "W cztery oczy".

W Opolu działa na razie 28 rad w 29 dzielnicach. W założeniu liczba tych rad ma być mniejsza.

- Wcześniejsze prezentacje zakładały podział na 8, 9, 10 czy też 12 dzielnic Opola, ale optymalna liczba dzielnic to 14 - 15 - dodaje Pospieszyński.