Kandydat na prezydenta Opola Marcin Gambiec i jego ludzie przedstawili pomysł na likwidację korków
Buspasy, zamknięcie ścisłego centrum miasta dla samochodów, korekta rozkładu jazdy MZK, czy postawienie na ruch rowerowy i pieszy - to pomysły Komitetu Wyborczego Wyborców Marcina Gambca na ograniczenie korków i przekonanie Opolan do korzystania z autobusów.
Marcin Gambiec kandydat na prezydenta miasta i jego sztab z okazji Dnia bez Samochodu zaprezentowali program dotyczący usprawnienia komunikacji w stolicy regionu. Jan Damboń twierdzi, że konieczna jest korekta rozkładu miejskiej komunikacji tak, aby mieszkańcy z peryferyjnych dzielnic chcieli z niej korzystać. Odniósł się przy tym do kursowania autobusów linii 13,15, 25 jadących w kierunku Świerkli.
- Tam mieszkańcy 2 godziny czekają na autobus. To jak to ma zachęcać mieszkańców dzielnicy, by korzystali z autobusów - mówił kandydat na radnego.
Na konferencji prasowej zorganizowanej na dworcu kolejowym Opole Wschodnie Michał Pytlik podkreślił, że ścisłe centrum miasta powinno być zamknięte dla samochodów a na całej długości Niemodlińskiej czy Plebiscytowej powinny powstać buspasy.
Natomiast Jerzy Przystajko, powołał się na przygotowany 8 lat temu raport firmy
TRAKO i stwierdził, że budowa centrum przesiadkowego w tym miejscu miasta jest pomysłem chybionym.
- Okolice skrzyżowania ul. Oleskiej z ulicą Batalionów Chłopskich to jest miejsce, z którego do rynku pieszo dojdziemy w 15 minut. Nie wpuszczajmy tutaj ruchu samochodów, ale transport publiczny i rowery - podkreślił Przystajko.
Michał Pytlik odnosząc się do ograniczenia ruchu samochodów w centrum miasta tłumaczył - Ulica Książąt Opolskich powinna zostać całkowicie wyłączona z ruchu. Natomiast odcinek do ul. Konopnickiej i ul. Kominka, tam można śmiało wprowadzić ruch dla dostawców - zaznaczył.
Na spotkanie z dziennikarzami zaproszono Tomasza Toszę zastępcę dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jaworznie. Jego zdaniem w Jaworznie nie ma korków ponieważ kierowcy na wzór miast zachodnich przesiedli się do autobusów miejskich.
- W Jaworznie żeby poprawić bezpieczeństwo zawężaliśmy ulice. Ruch drogowy składa się z samych paradoksów. Ludzie, którzy na tym się nie znają, myślą, że jak poszerzą ulice to będzie bezpieczniej, ale to działa zupełnie odwrotnie. My postawiliśmy na rozwój transportu miejskiego publicznego i rowerowego. W przyszłym tygodniu otwieramy pierwszą w Europie Wschodniej velostradę, czyli dwujezdniową bezkolizyjną trasę rowerową, która ma obsłużyć 60 procent mieszkańców miasta - powiedział Tomasz Tosza. Dodał, że Opole powinno pójść w ślady Jaworzna, czyli edukować, że korzystanie z autobusów miejskich nie jest obciachem.
- Tam mieszkańcy 2 godziny czekają na autobus. To jak to ma zachęcać mieszkańców dzielnicy, by korzystali z autobusów - mówił kandydat na radnego.
Na konferencji prasowej zorganizowanej na dworcu kolejowym Opole Wschodnie Michał Pytlik podkreślił, że ścisłe centrum miasta powinno być zamknięte dla samochodów a na całej długości Niemodlińskiej czy Plebiscytowej powinny powstać buspasy.
Natomiast Jerzy Przystajko, powołał się na przygotowany 8 lat temu raport firmy
TRAKO i stwierdził, że budowa centrum przesiadkowego w tym miejscu miasta jest pomysłem chybionym.
- Okolice skrzyżowania ul. Oleskiej z ulicą Batalionów Chłopskich to jest miejsce, z którego do rynku pieszo dojdziemy w 15 minut. Nie wpuszczajmy tutaj ruchu samochodów, ale transport publiczny i rowery - podkreślił Przystajko.
Michał Pytlik odnosząc się do ograniczenia ruchu samochodów w centrum miasta tłumaczył - Ulica Książąt Opolskich powinna zostać całkowicie wyłączona z ruchu. Natomiast odcinek do ul. Konopnickiej i ul. Kominka, tam można śmiało wprowadzić ruch dla dostawców - zaznaczył.
Na spotkanie z dziennikarzami zaproszono Tomasza Toszę zastępcę dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jaworznie. Jego zdaniem w Jaworznie nie ma korków ponieważ kierowcy na wzór miast zachodnich przesiedli się do autobusów miejskich.
- W Jaworznie żeby poprawić bezpieczeństwo zawężaliśmy ulice. Ruch drogowy składa się z samych paradoksów. Ludzie, którzy na tym się nie znają, myślą, że jak poszerzą ulice to będzie bezpieczniej, ale to działa zupełnie odwrotnie. My postawiliśmy na rozwój transportu miejskiego publicznego i rowerowego. W przyszłym tygodniu otwieramy pierwszą w Europie Wschodniej velostradę, czyli dwujezdniową bezkolizyjną trasę rowerową, która ma obsłużyć 60 procent mieszkańców miasta - powiedział Tomasz Tosza. Dodał, że Opole powinno pójść w ślady Jaworzna, czyli edukować, że korzystanie z autobusów miejskich nie jest obciachem.