Zmiany w prawie o ruchu drogowym. Wkrótce będziemy jeździć bez dowodu rejestracyjnego i od 17 roku życia
Od 1 października kierowcy bez konsekwencji będą mogli jeździć samochodem nie mając przy sobie dowodu rejestracyjnego i potwierdzenia opłaconego ubezpieczenia OC. Podczas kontroli funkcjonariusze będą mogli sprawdzać dane samochodu w systemie CEPIK.
To nie jedyna zmiana proponowana przez Ministerstwo Infrastruktury. Do kancelarii premiera trafił projekt zakładający, że młodzi kierowcy, którzy ukończyli 17 lat będą mogli przez rok jeździć samochodem pod opieką rodziców. Taka osoba będzie mogła prowadzić samochód pod okiem rodzica pod warunkiem, że zakończy szkolenie praktyczne i zda egzaminy wewnętrzne. Zdaniem dyrektora WORD-u pomysł jest ciekawy, ale niesie za sobą kilka zagrożeń. - W sytuacji, kiedy rodzic dwadzieścia czy dwadzieścia pięć lat temu zrobił prawo jazdy, tak od tego czasu nie odświeżał swojej wiedzy. A jego wiedza na temat przepisów ruchu drogowego jest troszeczkę dziurawa, więc jak ma młodego człowieka prawidłowo uczyć, jeśli jest ryzyko, że przekaże błędy i swoje niedociągnięcia? Myślę, że dodatkowy problem może być z ubezpieczeniem takiego samochodu, kto odpowiada wtedy za szkodę wyrządzoną przez takiego młodego człowieka, uczącego się? To są kwestie na pewno do przedyskutowania i do przemyślenia - mówi Kinder.
Dodatkowym wymogiem dla rodzica lub opiekuna prawnego, który miałby jeździć u boku młodego kierowcy jest posiadanie prawa jazdy przynajmniej 5 lat.