Nie będzie śledztwa w sprawie ulicy Braci Kowalczyków w Opolu. SLD niezadowolony
Sojusz Lewicy Demokratycznej wnioskował o wszczęcie postępowania przeciwko wojewodzie opolskiemu. Działacze zaznaczali, że zmieniając nazwę ulicy Obrońców Stalingradu gloryfikował osoby, które złamały prawo podkładając bombę w auli Wyższej Szkoły Pedagogicznej. Prokuratura odmówiła wszczęcia dochodzenia.
Z decyzji niezadowoleni są opolscy działacze SLD. Jak zaznacza Józef Ciupek, przewodniczący Sojuszu w Opolu, argumentacja odrzucenia wniosku była kuriozalna.
- Kowalczykowie byli klasycznymi terrorystami. Jeżeli szef IPN-u mówi, że największym grzechem Kowalczyka było podpisanie "lojalki", natomiast akt terroryzmu jest chwalebny, to gdzie my żyjemy? Najlepiej odmówić wszczęcia postępowania. Dla mnie to jest skandal. Będziemy o tym mówić głośno - dodaje przewodniczący.
Ulica Braci Jerzego i Ryszarda Kowalczyków zmieniła nazwę ul. Obrońców Stalingradu w ramach ustawy dekomunizacyjnej.