- Od 19 lutego jest powołany komitet mieszkańców, który może zbierać podpisy. Na naszej stronie internetowej urzędu przedstawiliśmy podstawę prawną, żeby pokazać, jak powinna wyglądać lista i jak należałoby te podpisy zbierać. Ważne są też daty, kiedy ktoś udziela swojego poparcia. No i oczywiście będziemy teraz czekali cierpliwie na rozwój wydarzeń – komentuje burmistrz Wrębiak.

Dodajmy, że komitet ma teraz 60 dni na zebranie odpowiedniej liczby podpisów. Szacuje się, że w Brzegu to niewiele ponad 3 tysiące, czyli 10% uprawnionych do głosowania. Aby referendum było ważne, do urn musi pójść trzy razy więcej mieszkańców.

Przypomnijmy, że spora część brzeżan protestuje przeciwko budowie nowej placówki penitencjarnej, która według różnych danych ma pomieścić od 1 do 1,5 tysiąca skazanych. Więzienie miałoby powstać przy ulicy Saperskiej i Kruszyńskiej, w bliskiej odległości od osiedla domów jednorodzinnych.

Pomysłodawcą inicjatywy referendalnej jest poseł Kukiz’15 Paweł Grabowski. Jego zdaniem podpisy można było już zbierać od 9 lutego, a nie od 19, jak przekonywał na piątkowej sesji burmistrz Brzegu.