- To był szczególny dzień, który dobrze pamiętam. Skończyła się zmora największa, jaką człowiek może sobie stworzyć. Życie w warunkach nieznośnych, narażanie się na śmierć. Zapanowała ogromna radość, tym bardziej, że Amerykanie do nas przypływali przez Łabę ze znaczną ilością dobrego alkoholu. Strzelanina na wiwat była tak głośna, ja w dużym natarciu na froncie. Potem nastąpiła refleksja po kilku dniach i zastanawialiśmy się, czy o taką Polskę walczyliśmy? Tylko niestety w tym miejscu pod Słońcem na Ziemi, między Bugiem a Odrą, nie było innej Polski. Trzeba było zabrać się do rozminowania i odbudowy kraju, i to również nasze pokolenie robiło - opowiada były żołnierz, Henryk Kosidło, wówczas 18 - latek.

Podczas uroczystości nie zabrakło odznaczeń i medali, Krzyżem Pamiątkowym "Zwycięzcom 1945" wyróżniono byłego wicemarszałka województwa Grzegorza Sawickiego.

- Mówi się, że naród, który nie zna swojej historii, nie ma prawa do przyszłości, więc bardzo ważne jest pamiętanie o tym, co było kiedyś, pamiętanie o bohaterach, o tych ludziach, którzy przelali krew właśnie po to, żebyśmy mogli tutaj spotkać się i żyć w wolnym kraju - mówi porucznik Piotr Płuciennik z 10. Opolskiej Brygady Logistycznej.

W tym roku mija 71 lat od zakończenia II wojny światowej.