Podczas drugiego koncertu (08.10) w jubileuszowym 70. sezonie artystycznym Filharmonii Opolskiej im. Józefa Elsnera zabrzmiała muzyka niemieckich twórców, był to bowiem jednocześnie koncert inaugurujący 18. Dni Kultury Niemieckiej na Śląsku Opolskim. W programie znalazła się uwertura koncertowa "Das Märchen von der schönen Melusine (Piękna Meluzyna) op. 32 Felixa Mendelssohna Bartholdy'ego, Koncert na obój i małą orkiestrę D-dur TrV 292 Richarda Straussa oraz zamykająca koncert III Symfonia Es-dur Reńska op. 97 Roberta Schumanna. Opolską orkiestrę poprowadził gościnnie Yaroslav Shemet, czyli 25-letni (!) dyrektor artystyczny Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Śląskiej. Jeszcze przed koncertem artysta podzielił się nie tylko ciekawostkami dotyczącymi utworów, ale także refleksjami na temat pracy dyrygenta. Czy prowadzenie symfonii różni się od dyrygowania koncertem instrumentalnym? Odpowiedź na to pytanie także padła w rozmowie, która została zaprezentowana w niedzielnej (17.10) audycji "Zapomniana klasyka".
Po występie (08.10), na rozmowę zgodziła się również oboistka Aleksandra Rojek - artystka związana aktualnie z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Narodowej w Warszawie, która w 2019 wystąpiła także na Festiwalu Mikołaja z Koźla, koncertując obok Tytusa Wojnowicza wraz z zespołem Ensemble de Narol, a w Opolu wykonała właśnie dzieło Richarda Straussa. Co takiego niezwykłego jest w tym utworze, który powstał pod koniec życia późnoromantycznego kompozytora i dyrygenta? Jakie miejsce to dzieło zajmuje w literaturze obojowej? Odpowiedzi również można było poznać - podobnie jak płytowe nagranie dzieła w interpretacji Manfreda Clementa - w audycji (17.10) "Zapomniana klasyka" w Radiu Opole 2 KULTURA.