Przez te 20 lat Opolszczyzna należała do ścisłej czołówki żeglarskich regionów, mimo że do morza mieliśmy kawałek. Najpierw naszą chlubą był jacht Dar Opola, a potem jego młodszy brat Bies. Już od 1972 roku opolscy żeglarze pływali na Biesie po wszystkich morzach dookoła Europy. Dziesiątki rejsów, setki żeglarzy. Od Morza Czarnego po Bałtyk.
To za sprawą dobrego zarządzania Opolskim Związkiem Żeglarskim przez Tadeusza Strzałę oraz niezmordowanej Ireny Stempniewicz wielu Opolan zobaczyło inny świat i pokochało żeglarstwo.
Zapraszam do wysłuchania opowieści kapitana Tadeusza Strzały o latach, kiedy opolskie żeglarstwo było chlubą dla całego województwa.