Joe Cocker i płyta Mad Dogs & Englishmen
Dzisiaj artysta, którego pozornie w Polsce specjalnie przedstawiać nie trzeba, bo cieszy się wielką popularnością. Jednak, jak to często bywa, nie wszystkie etapy kariery oraz nie wszystkie nagrania i okoliczności ich powstania są znane, dlatego warto go przypominać i o nim mówić (zwłaszcza o najlepszych, zdaniem wielu, początkach - a mamy lata 1969-1970).
Ten pierwszy, koncertowy album powstał właśnie w takich nieoczywistych i trudnych okolicznościach, po rozwiązaniu zespołu, z którym artysta nagrał dwie doskonałe płyty. Aby wywiązać się z kontraktu i odbyć trasę, zebrano naprędce grupę dosyć przypadkową, która rozrośniętą do dwudziestu osób i fenomenem jest nie tylko, że udało się nad tym zapanować, ale zbudować niesamowitą atmosferę i brzmienie. Ponadto Cocker wykonuje tu sporo piosenek, których nie było na studyjnych płytach, co przesądza o tym, że album ten na półce każdego miłośnika jego talentu być powinien.
Ten pierwszy, koncertowy album powstał właśnie w takich nieoczywistych i trudnych okolicznościach, po rozwiązaniu zespołu, z którym artysta nagrał dwie doskonałe płyty. Aby wywiązać się z kontraktu i odbyć trasę, zebrano naprędce grupę dosyć przypadkową, która rozrośniętą do dwudziestu osób i fenomenem jest nie tylko, że udało się nad tym zapanować, ale zbudować niesamowitą atmosferę i brzmienie. Ponadto Cocker wykonuje tu sporo piosenek, których nie było na studyjnych płytach, co przesądza o tym, że album ten na półce każdego miłośnika jego talentu być powinien.
Zaprasza od 23:05 do 1:00 w nocy Witold Sułek. Do autora można napisać tu: witold.sulek@radio.opole.pl
Audycja jest nadawana we wtorki, czwartki i soboty.
Zobacz: Ramówka 2019 - pasmo główne
Zobacz: Radio Opole 2 Kultura (DAB+)