• Płyta, która oficjalnie nie została wydana przez zespół, ale bez jego zgody, jednak dla każdego fana Maanamu, absolutnie godna uwagi i będąca obiektem pożądania, ponieważ z wczesnego okresu nie było oficjalnego zapisu z występów na żywo na winylu (wcześniej wydano kasetę magnetofonowa "Kminek dla dziewczynek", który w dużym stopniu pokrywa się z prezentowanym albumem Live). Zespół prezentuje się w nich nieco inaczej niż w studiu, bardziej drapieżnie i surowo (oczywiście w dużym stopniu przyczynia się do tego i brzmienie tego wydania, niezbyt starannie zrealizowane, ale za to oddające ducha czasów niepokornych nowofalowców). Niewątpliwie dużym atutem (zwłaszcza kolekcjonerskim) są dwa utwory, które nie znalazły się na płytach studyjnych, jak "Oh ten Hollywood" znany z filmu "Wielka majówka".

• Wyjątkowy album artysty, nagrany w 1975 roku, kiedy zerwał ze stylistyką glam rockową i imagem Ziggy Stardusta, a jeszcze nie wkroczył w trylogię berlińską, która przyniosła nowy, wyrazisty wizerunek. Tutaj można powiedzieć, wygląda normalnie, ale bynajmniej nie można za taką uznać muzyki, bo chociaż nasycona jest soulem, to i tu zrobił to we własny indywidualny sposób, lecz nie wszystko sam. Zaprosił bowiem Johna Lennona i wspólnie z nim skomponował i nagrał największy przebój tej płyty "Fame", oraz cover Beatlesów "Across the Universe", a utwór "Fascination" to wspólne granie z Lutherem Vandrosem, wschodzącą wówczas gwiazdą czarnej muzyki. Zbierając wszystkie te rzeczy, można śmiało powiedzieć, że doświadczenie to i przygoda bez wątpienia zaowocowała w twórczości Bowiego w latach 80-tych i dzisiaj płyta ta lśni niezwykle jasnym światłem na tle jego dorobku.

Do słuchania od 23:05 do 1:00 w nocy zaprasza Witold Sułek. Do autora można napisać tu: witold.sulek@radio.opole.pl