Propozycja na pierwszą godzinę audycji to Maryla Rodowicz i płyta "Gejsza nocy".

Kontynuujemy poznawanie dorobku Maryli Rodowicz i tym razem wędrujemy w lata 80-te, do płyty, która zawiera może nawet największy jej przebój "Niech żyje bal", który swoją powagą, pasją, emocjami zdaje się przyćmiewać pozostałe piosenki. Jednak po wnikliwym słuchaniu całej płyty, widać wyraźnie, że strona pierwsza i druga (wspomniana piosenka rozpoczyna stronę drugą płyty) są w ogóle pomyślane jako odrębne nastrojem. Na pierwszej dominują utwory w znanej już konwencji country, do której lubi sięgać artystka często, z domieszka rocka i modnego wówczas disco (zwłaszcza tytułowa "Gejsza nocy" mocno w typie Franka Kimono). Strona druga jest bardziej refleksyjna, poetycka, co podkreśla już dobór kompozytorów wśród których są i Andrzej Sikorowski, czy Andrzeja Zieliński ze Skaldów.

Propozycja na drugą godzinę audycji to Genesis i płyta "From Genesis to Revelation".

Pierwszy, mało znany album grupy z 1969 roku, jeszcze w zupełnie innym stylu niż późniejsze sławne płyty i nagrany w nieco innym składzie z Anthony Philipsem na gitarze (później zastąpionym przez Steve'a Hacketta) i Johnnym Silverem na perkusji (w jego miejsce rok później pojawił się Phil Collins). Duży wpływ na ich brzmienie w tym czasie miał producent i menadżer Jonathan King, który naciskał na uproszczenie i popowy kierunek, jednak grupa była na tyle niepokorna, że już tu słychać w wielu miejscach zapowiedź przyszłych kompozycji. Pamiętać należy przy tym, że wszyscy członkowie Genesis byli wówczas uczniami, nastolatkami, niedoświadczonymi rynkowo, stąd umowa i prawa do nagrań pozostałą w rękach Kinga, który na szczęście wydał je kilka wznowień i poszerzył je o rzadkie nagrania singlowe i właśnie takiego wydania będziemy dzisiaj słuchać.

Do słuchania od 23:05 do 1:00 w nocy zaprasza Witold Sułek. Do autora można napisać tu: sulekwitek@o2.pl.