Jacek Wilk i Grzegorz Kuliś o podniesieniu płacy minimalnej
Jacek Wilk, który otwiera listę kandydatów Konfederacji do Sejmu w naszym okręgu wyborczym
- Nasz program gospodarczy jest bardzo prosty: trzeba wrócić do korzeni, do czasów Mieczysława Wilczka, który był ministrem w ostatnim komunistycznym rządzie, ale jedną ustawą wprowadził kapitalizm. Nastała wolność gospodarcza, praktycznie nie było żadnych regulacji utrudniających prowadzenie działalności gospodarcze, więc Polacy zaczęli się dorabiać. To był ostatni okres, kiedy nasi rodacy masowo wracali do kraju - mówił w rozmowie "W cztery oczy" poseł Jacek Wilk, który otwiera listę kandydatów Konfederacji do Sejmu w naszym okręgu wyborczym.
Nasz gość stwierdził, że Zjednoczona Prawica nie jest prawdziwą prawicą, bo cechuje ją jedynie deklarowany katolicyzm oraz skłonność do socjalistycznych rozwiązań gospodarczych. Wilk przyznał, że podobnie zachowuje się prawica na cały świecie - dawna lewica zwróciła się w kierunku spraw obyczajowych i ideologicznych (LGBT), więc sferę działań prospołecznych z powodzeniem zagospodarowały ugrupowania formalnie prawicowe.
Wilk skrytykował też pomysł podniesienia płacy minimalnej.
- Zwłaszcza mniejsze firmy nie dadzą radę płacić więcej. Albo zakończą działalność, albo zaczną zwalniać pracowników, albo radykalnie podniosą ceny towarów i usług - przekonywał polityk Konfederacji.