Rozmowa z Benedyktem Nowakiem i Sebastianem Szczurkiem o tysiącach policjantów biorących zwolnienia lekarskie
- Policjanci są przemęczeni, zestresowani, także tym, że rządzący nie słuchają ich postulatów. Ale jeśli ktoś kwestionuje zasadności zwolnień lekarskich, które otrzymali, powinien się zwrócić do lekarzy, którzy naszych funkcjonariuszy badali. Zapewniam, że policjanci są poważnymi ludźmi i jeśli dostali zalecenie, by leżeć w łóżku, to się do niego zastosowali - mówił w rozmowie "W cztery oczy" aspirat sztabowy Benedykt Nowak, przewodniczący wojewódzkich i wiceprzewodniczący krajowych struktur NSZZ Policjantów.
Nowak przypomniał postulatu policyjnych związków: podwyżka na poziomie 600 zł oraz nowe rozwiązania emerytalne, czyli możliwość przejścia na emeryturę po 25 latach pracy z 60-procentowym uposażeniem (media donosiły wcześniej, że chodziło o powrót do możliwości emerytury po 15 latach pracy, ale Nowak dementuje te informacje).
- To był wabik, który sprawiał, że do służby zgłaszali się młodzi, zdrowi i sprawni ludzie - przekonuje.
Nasz gość stwierdził także, że liczy na to, że zaplanowane na dziś spotkanie związkowców z szefem MSWIA Joachimem Brudzińskim przyniesie jakiś kompromis. W kraju na L4 jest około 25 procent policjantów, na Opolszczyźnie - w ocenie Nowaka - nawet 50 procent.