Rozmowa z Dariuszem Byczkowskim i komentarz dr. Antoniego Maziarza
Do rangi nieomal narodowego sporu urosła dyskusja na temat nowego historycznego serialu TVP "Korona królów", opowiadającego dzieje Piastów, a ściślej - Władysława Łokietka i jego syna, Kazimierza Wielkiego oraz jego licznych żon. Jedni zarzucają serialowi "tekturowy", styl jak z kina familijnego, drętwe dialogi i słabą scenografię, inni wyrażają radość, że nareszcie TVP zaczęła spełniać swoją misję, do której należy m.in. budowanie świadomości historycznej Polaków. Nierzadko spór odchodzi od ocen artystycznych i przybiera charakter polityczny: kto nie lubi PiS-u, ten nie lubi też "Korony królów" i wyśmiewa serial w Internecie; kto za PiSem, ten bardziej dla serialu wyrozumiały.