Rozmowa z Januszem Wroną oraz komentarz Jakuba Roszuka
- Pokonanie norweskiego łososia jest raczej niemożliwe, ale polski karp ma swoich odbiorców, między innymi dlatego, że zainteresowało się nim przetwórstwo. Nie trzeba go kupować żywego, można go kupić w takiej formie, że od razu nadaje się do wrzucenia na patelnię - powiedział w rozmowie "W cztery oczy" dr Janusz Wrona. Nasz gość dodał, że Opolszczyzna z dużą ilością wód i tradycjami rybackimi oraz produkcją na poziomie prawie 2 tysięcy ton karpia rocznie - sytuuje się na trzecim lub czwartym miejscu w kraju, a takie imprezy jak rozpoczynające się dziś Wojewódzkie Święto Karpia, to znakomita okazja do promocji polskich ryb.