W nowym roku wyższe mandaty i kary. "To drastyczna zmiana"
Od nowego roku piraci drogowi będą musieli liczyć się z wyższymi mandatami i karami. Kierowcy, którzy przekroczą prędkość od 11 do 30 kilometrów na godzinę, będą mogli otrzymać mandat w wysokości do 1,5 tysiąca złotych. Nawet 5 tysięcy złotych zapłacą ci, którzy przekroczyli prędkość powyżej 30 kilometrów na godzinę.
Zdaniem eksperta bezpieczeństwa ruchu drogowego Igora Protasowickiego to drastyczna zmiana. - Teraz rezygnujemy z takich podstawowych kar w wysokości 100, 500 złotych. Poza tym mamy do czynienia z systemami bardzo precyzyjnymi, mierzącymi konkretny punkt - tłumaczył ekspert w Programie 1 Polskiego Radia.
Będą też poważniejsze konsekwencje za brak ważnego ubezpieczenia OC. Mandaty wyniosą nawet 9 332 złote. W tej chwili kara wynosi 8 600 złotych. Mandat będzie wystawiany, jeśli od ważności poprzedniej polisy minie ponad czternaście dni. Nieco mniej, bo 4 666 złotych, zapłaci właściciel auta, którego polisa jest nieważna od czterech do czternastu dni. Kiedy wygasła trzy dni wcześniej, kara wyniesie 1866 złotych.
Nie zmieniły się przepisy dotyczące jazdy na "podwójnym gazie". Jeśli kierowca ma od 0,5 do 1,5 promila alkoholu, musi liczyć się z mandatem do 3 tysięcy złotych i odebraniem prawa jazdy na kilka lat. Najczęściej są to trzy lata, ale zakaz może być dłuższy. Kierowca, który ma powyżej 1,5 promila, zapłaci co najmniej 5 tysięcy złotych, musi także liczyć się z konfiskatą samochodu. Jazda pod wpływem narkotyków grozi zatrzymaniem prawa jazdy na trzy lata.
Nie zmienią się kary za brak zapiętych pasów bezpieczeństwa - 100 złotych, nieprawidłowe przewożenie dziecka w samochodzie oznacza 300 złotych mniej w portfelu. Jeśli w czasie jazdy kierowca korzysta z telefonu komórkowego, trzymając go w ręku, zapłaci 500 złotych.
Resort infrastruktury pracuje też nad kolejnymi zmianami. Chce, aby policja mogła zatrzymać prawo jazdy kierowcy, który przekroczy dopuszczalną prędkość, także poza terenem zabudowanym o ponad 50 kilometrów na godzinę. Kierowcy, którzy stracili prawo jazdy, nie będą już mogli bezkarnie siadać za kółkiem. Drogówka zostanie wyposażona w urządzenia automatycznie identyfikujące auta, których właścicielom cofnięto lub zatrzymano prawo jazdy.
Będą też poważniejsze konsekwencje za brak ważnego ubezpieczenia OC. Mandaty wyniosą nawet 9 332 złote. W tej chwili kara wynosi 8 600 złotych. Mandat będzie wystawiany, jeśli od ważności poprzedniej polisy minie ponad czternaście dni. Nieco mniej, bo 4 666 złotych, zapłaci właściciel auta, którego polisa jest nieważna od czterech do czternastu dni. Kiedy wygasła trzy dni wcześniej, kara wyniesie 1866 złotych.
Nie zmieniły się przepisy dotyczące jazdy na "podwójnym gazie". Jeśli kierowca ma od 0,5 do 1,5 promila alkoholu, musi liczyć się z mandatem do 3 tysięcy złotych i odebraniem prawa jazdy na kilka lat. Najczęściej są to trzy lata, ale zakaz może być dłuższy. Kierowca, który ma powyżej 1,5 promila, zapłaci co najmniej 5 tysięcy złotych, musi także liczyć się z konfiskatą samochodu. Jazda pod wpływem narkotyków grozi zatrzymaniem prawa jazdy na trzy lata.
Nie zmienią się kary za brak zapiętych pasów bezpieczeństwa - 100 złotych, nieprawidłowe przewożenie dziecka w samochodzie oznacza 300 złotych mniej w portfelu. Jeśli w czasie jazdy kierowca korzysta z telefonu komórkowego, trzymając go w ręku, zapłaci 500 złotych.
Resort infrastruktury pracuje też nad kolejnymi zmianami. Chce, aby policja mogła zatrzymać prawo jazdy kierowcy, który przekroczy dopuszczalną prędkość, także poza terenem zabudowanym o ponad 50 kilometrów na godzinę. Kierowcy, którzy stracili prawo jazdy, nie będą już mogli bezkarnie siadać za kółkiem. Drogówka zostanie wyposażona w urządzenia automatycznie identyfikujące auta, których właścicielom cofnięto lub zatrzymano prawo jazdy.