Jak czytamy na profilu wołczyńskiego Azylu Psów Zapomnianych w mediach społecznościowych, przedstawicielka tej organizacji chciała odebrać sukę i jej szczeniaki - wszystkie bardzo chude i wystraszone. Właścicielka odmówiła jednak wydania czworonogów.

- Działaczka Azylu Psów Zapomnianych zgłosiła się na posterunek policji w Wołczynie - mówi aspirant sztabowy Dawid Gierczyk, oficer prasowy kluczborskiej policji.

- Policjanci niezwłocznie udali się na miejsce w towarzystwie zawiadamiającej kobiety, gdzie potwierdzili fakt znęcania się nad zwierzętami. Podczas przeprowadzonej interwencji wszystkie psy były skrajnie wycieńczone. Wobec 78-letniej kobiety prowadzone jest obecnie postępowanie karne z zarzutem znęcania się nad zwierzętami. Grozi za to kara do trzech lat więzienia. Jeśli sprawca działa ze szczególnym okrucieństwem, może trafić za kratki nawet na pięć lat.