- Termin realizacji tego zadania upłynął w sierpniu tego roku. Wykonawca nie miał wszystkich uzgodnień z PKP, co opóźniło prace, ale gdy je uzyskał, rozpoczął budowę – mówi Mariusz Stachowski, burmistrz Zawadzkiego. - Oczywiście on ma świadomość tego, że naliczamy mu kary, za niewykonanie umowy w odpowiednim terminie. Mimo to, podjął decyzję o wykonawstwie. Teraz jest na etapie 40% realizacji tej budowy. Temat rozliczenia się na pewno będzie z finałem w sądzie.

Do tej pory gmina naliczyła ponad pół miliona złotych w ramach kar umownych. Zakres prac przy budowie centrum przesiadkowego obejmuje m.in. powstanie parkingów dla samochodów i autobusów, wiaty rowerowe, zatoczki i przejście dla pieszych oraz korektę skrzyżowania ulic Kolejowej i Dworcowej.