Jak informuje radny Przemysław Pytlik, od 2017 roku do pierwszego kwartału tego roku, liczba osób uchylająca się od szczepienia dzieci w całej Polsce wzrosła z 30 do 42 tysięcy.

- Uchwała jest bardzo prosta. Dopisujemy jeden punkt, który mówi: W dniu przyjęcia do żłobka, rodzic lub opiekun prawny przedłoży kserokopię aktualnej karty szczepień dziecka wraz z oryginałem do weryfikacji, w której posiada obowiązkowe szczepienia ochronne, zgodnie z aktualnym programem szczepień ochronnych lub przeciwwskazania do szczepień zgodnie z programem, na potwierdzenie czego rodzic lub opiekun prawny dziecka przedłoży zaświadczenie od lekarza pediatrii - mówi Pytlik.

Według radnych, uchwała to wyjście naprzeciw oczekiwaniom rodziców. Ich zdania są jednak w kwestii szczepień wciąż podzielone.

- Nie uważam tego za dobry pomysł. Starsze dzieci były zaszczepione, najmłodsza córka nie jest jeszcze szczepiona, dlatego, że w tej chwili boje się szczepień i uważam, że część z nich jest zupełnie niepotrzebna - mówi jedna z matek. - Szczepienia są bardzo ważne, wzmacniają naszą odporność. Dzieci, które nie są szczepione tej odporności też nie mają i zarażają inne dzieci. Możemy temu jakoś zapobiec szczepiąc te dzieci - dodaje inny rodzic.

Radni Koalicji Obywatelskiej chcieliby, aby Rada Miasta Opola pochyliła się nad uchwałą na najbliższej sesji. Nowe przepisy miałyby wejść w życie 1 stycznia 2020 roku.