Jeż Rumcajs na wolności. Zamieszka na Bolko w Opolu
Ranny Rumcajs wrócił na wolność, a było to możliwe dzięki firmie TAURON. Mowa tu młodym jeżu, który został zraniony kosiarką żyłkową a uratowany przez Piotra Gleńska. Miłośnik zwierząt i pracownik firmy TAURON od lat pomaga wracać do zdrowia kolczastym zwierzakom. Zarząd firmy widząc zainteresowanie pracownika postanowił uruchomić akcję "Jeż MegaZwierz" i ufundował specjalny dom dla czworonoga. Dzisiaj Rumcajs wrócił na wolność a zamieszkał w specjalnym domku w parku na wyspie "Bolko". Jeżowe M o wymiarach około metra na pół metra ma dwa długie tunele wejściowe, które zabezpieczają przez atakiem psa, kuny czy lisa.
- Kiedyś nasz pracownik Piotr Gleńsk zgłosił pomysł, że chciałby budować domki dla jeży - tak powody ratowania jeży przez firmę dostarczającą prąd tłumaczy Łukasz Zimnoch, rzecznik prasowy firmy Tauron.
- Pamiętajmy, że w firmie pracuje 25 tysięcy osób, czyli tyle ile mieszka w małych miasteczkach i pasjonatów mamy bardzo dużo - dodaje Zimnoch.
Domek w kształcie kopca na dwa otwory wejściowe a zbudowany jest z twardego styroduru i wzmocnionego tynkiem.
Konstruktor tłumaczy, że Rumcajs trafił do niego, ponieważ został zraniony kosiarką żyłkową. - Na grzbiecie miał sporą dziurę, następnie trafił do chirurga. Potrzebna była kuracja antybiotykowa i rany się zagoiły - tłumaczy Piotr Gleńsk. Zwierzę zostało ranne miesiąc temu niedaleko Raciborza, ale przewieziono je do Opola, natomiast urząd miasta zaproponował aby wypuścić je na wyspie Bolko. - Sądzimy, że jeż się tu zaaklimatyzuje - mówi Edyta Madej z Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa.
- Miejsce jest dobre, umieściliśmy go daleko zbiornika wodnego i gdzie jest bardzo dużo liści.
- To jest najlepsze, co mogliśmy dla niego zrobić. Wolność jest najważniejsza - powiedział podczas akcji wypuszczania Rumcajsa do parku Piotr Gleńsk.
Oprócz pomocy Rumcajsowi firma zorganizowała zajęcia dla dzieci w województwie śląskim, dolnośląskim prowadzi również akcję promującą różne formy pomocy jeżom.
- Pamiętajmy, że w firmie pracuje 25 tysięcy osób, czyli tyle ile mieszka w małych miasteczkach i pasjonatów mamy bardzo dużo - dodaje Zimnoch.
Domek w kształcie kopca na dwa otwory wejściowe a zbudowany jest z twardego styroduru i wzmocnionego tynkiem.
Konstruktor tłumaczy, że Rumcajs trafił do niego, ponieważ został zraniony kosiarką żyłkową. - Na grzbiecie miał sporą dziurę, następnie trafił do chirurga. Potrzebna była kuracja antybiotykowa i rany się zagoiły - tłumaczy Piotr Gleńsk. Zwierzę zostało ranne miesiąc temu niedaleko Raciborza, ale przewieziono je do Opola, natomiast urząd miasta zaproponował aby wypuścić je na wyspie Bolko. - Sądzimy, że jeż się tu zaaklimatyzuje - mówi Edyta Madej z Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa.
- Miejsce jest dobre, umieściliśmy go daleko zbiornika wodnego i gdzie jest bardzo dużo liści.
- To jest najlepsze, co mogliśmy dla niego zrobić. Wolność jest najważniejsza - powiedział podczas akcji wypuszczania Rumcajsa do parku Piotr Gleńsk.
Oprócz pomocy Rumcajsowi firma zorganizowała zajęcia dla dzieci w województwie śląskim, dolnośląskim prowadzi również akcję promującą różne formy pomocy jeżom.