Na polanie Hubertus upamiętnili żołnierzy antykomunistycznego podziemia
Kwiaty i wieńce złożono dzisiaj (01.03) pod krzyżem partyzanckim na polanie Hubertus, na której w 1946 roku zamordowano partyzantów z oddziału Henryka Flamego ps. Bartek. W uroczystościach udział wzięli przedstawiciele władz samorządowych powiatów strzeleckiego i gliwickiego, służby mundurowe, kombatanci oraz uczniowie. W trakcie uroczystości o przeszłości tego miejsca mówił historyk Dariusz Szczypura, a modlitwę za zmarłych odmówił o. Waldemar Polczyk.
- Spotkaliśmy się tutaj pod krzyżem partyzanckim, na uroczysku Hubertus w Dąbrówce, gdzie we wrześniu 1946 roku doszło do mordu na żołnierzach antykomunistycznego podziemia – mówił Dariusz Szczypura.
- Módlmy się za wszystkich zmarłych, których groby znajdują się w tym miejscu, lub gdziekolwiek na świecie, za ofiary ostatnich wojen i za wszystkie ofiary podziemia niepodległościowego – mówił o. Waldemar Polczyk.
Hubertus to polana położona na granicy województw opolskiego i śląskiego. Przez okolicznych mieszkańców nazywana jest "Polaną Śmierci”. We wrześniu 1946 roku UB miała wysadzić w powietrze stodołę, w której było około 60 partyzantów z oddziału Henryka Flamego. Jego samego nie było wtedy w tym miejscu. Flame został zastrzelony w grudniu 1947 roku.
- Módlmy się za wszystkich zmarłych, których groby znajdują się w tym miejscu, lub gdziekolwiek na świecie, za ofiary ostatnich wojen i za wszystkie ofiary podziemia niepodległościowego – mówił o. Waldemar Polczyk.
Hubertus to polana położona na granicy województw opolskiego i śląskiego. Przez okolicznych mieszkańców nazywana jest "Polaną Śmierci”. We wrześniu 1946 roku UB miała wysadzić w powietrze stodołę, w której było około 60 partyzantów z oddziału Henryka Flamego. Jego samego nie było wtedy w tym miejscu. Flame został zastrzelony w grudniu 1947 roku.