Policjanci biorą zwolnienia lekarskie w całej Polsce. "Ich niezdolność do służby wynika z przemęczenia i ze stresu"
- Od wielu miesięcy mówimy o problemach kadrowych, policjanci pracują ponad swoje siły, przemęczenie sięgnęło zenitu - powiedział w porannej rozmowie "W cztery oczy" Benedykt Nowak, przewodniczący opolskich i wiceprzewodniczący krajowych władz Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów.
Jak stwierdził Benedykt Nowak, ich niezdolność do służby wynika z przemęczenia i ze stresu. To jednak może być nieformalny element trwającej w całej Polsce akcji protestacyjnej mundurowych. - Jeden z najważniejszych naszych postulatów to zmiana w ustawie o zaopatrzeniu emerytalnym - mówi Benedykt Nowak. - To było kiedyś magnesem do tego, aby ściągnąć młodych, zdolnych, zdrowych ludzi do służby. Ta zmiana, która nastąpiła w 2013 roku znacznie oddala tą perspektywę świadczeń emerytalnych. Chciałbym też sprostować pewne rzeczy, bo mówi się o powrocie do dawnego systemu. Tak jest zapisane w naszych postulatach, natomiast my się zgodzimy na to i co do tego - był już nawet konsensus z panem ministrem, żeby to było 25 lat bez określania wieku.
Jak tłumaczył nasz gość, związkowcy postulują o przechodzenie na emeryturę po 25 latach, na której funkcjonariusze mieliby otrzymywać 60 procent uposażenia. Jeśli policjant zdecydowałby się na dalszą pracę, wtedy jego emerytura wzrastałaby w zależności od przepracowanych lat.
Kolejnym ważnym postulatem policyjnych związkowców jest podwyżka. - I tutaj ten postulat płacowy, on nie jest jakiś ogromny - mówi Nowak. - Te 600 złotych, których się domagaliśmy to nie są jakieś pieniądze, które mogą doprowadzić do jakiejś klęski, załamania budżetu, tym bardziej, że od miesięcy słyszymy, że budżet ma się świetnie, że są środki finansowe, że Polska jest w rozkwicie. Więc chcemy z tego tortu też trochę uszczknąć na bezpieczeństwo, które jest bardzo ważne.
- Jesteśmy przekonani, że nasze postulaty są słuszne i wynikają z ogromnych potrzeb. My jednak nie mamy prawa do strajku, a jakaś forma nacisku musi być - dodał Benedykt Nowak.
Dodajmy, dziś (08.11) o minister spraw wewnętrznych i administracji ma się spotkać z policyjnymi związkami w sprawie sytuacji w tej formacji.
Jak tłumaczył nasz gość, związkowcy postulują o przechodzenie na emeryturę po 25 latach, na której funkcjonariusze mieliby otrzymywać 60 procent uposażenia. Jeśli policjant zdecydowałby się na dalszą pracę, wtedy jego emerytura wzrastałaby w zależności od przepracowanych lat.
Kolejnym ważnym postulatem policyjnych związkowców jest podwyżka. - I tutaj ten postulat płacowy, on nie jest jakiś ogromny - mówi Nowak. - Te 600 złotych, których się domagaliśmy to nie są jakieś pieniądze, które mogą doprowadzić do jakiejś klęski, załamania budżetu, tym bardziej, że od miesięcy słyszymy, że budżet ma się świetnie, że są środki finansowe, że Polska jest w rozkwicie. Więc chcemy z tego tortu też trochę uszczknąć na bezpieczeństwo, które jest bardzo ważne.
- Jesteśmy przekonani, że nasze postulaty są słuszne i wynikają z ogromnych potrzeb. My jednak nie mamy prawa do strajku, a jakaś forma nacisku musi być - dodał Benedykt Nowak.
Dodajmy, dziś (08.11) o minister spraw wewnętrznych i administracji ma się spotkać z policyjnymi związkami w sprawie sytuacji w tej formacji.