Na terenie gminy urzędnik wyborczy musi mieć zapewniony transport?
Zastrzeżenia dotyczące organizacji jesiennych wyborów mają niektórzy samorządowcy. Chodzi o obowiązki spoczywające na gminach. Krajowe Biuro Wyborcze przesłało im porozumienie. Określa ono warunki organizacyjno-administracyjne i techniczne obsługi urzędników wyborczych oraz zasad pokrywania kosztów ich działania.
- Urzędnik wyborczy będzie teraz nie z gminy tylko powołany z zewnątrz - mówi wójt Lubrzy Mariusz Kozaczek. – Bulwersujące dla mnie jest to, że urzędnik wyborczy ma mieć zapewniony z gminy transport związany z wykonywaniem jego zadań. To ja się pytam, jaki transport? Przecież w naszej gminie my nie mamy samochodu służbowego. Nie widzę tego, aby jakiś nasz pracownik brał urzędnika wyborczego do swojego samochodu i na swojej delegacji jeździł z nim i załatwiał w gminie sprawy urzędnika wyborczego.
- W tym wszystkim nie chodzi o to, aby urzędnikowi wyborczemu gmina zapewniła samochód - wyjaśnia Rafał Tkacz, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Opolu. – Wójt przygotowuje lokale wyborcze. Autorzy porozumienia przewidywali to w ten sposób, że skoro i tak jego przedstawiciel będzie jechał na kontrolę tych lokali, to w ramach tego wyjazdu będzie mógł pojechać razem z urzędnikiem wyborczym. Wtedy ten koszt się zmniejszy. Gdyby nie było takich możliwości to wówczas ten urzędnik będzie musiał pojechać sam, ale też wtedy gmina będzie musiała, jakby podwójnie zapłacić. To jest szukanie jakiegoś niepotrzebnego problemu.
Koszty przeprowadzenia wyborów samorządowych pokrywa Krajowe Biuro Wyborcze. Zadaniem gminy jest m.in. zabezpieczenie pomieszczenia biurowego z przeznaczeniem na siedzibę urzędnika wyborczego oraz udostępnienie łączności informatycznej i telefonicznej.
- W tym wszystkim nie chodzi o to, aby urzędnikowi wyborczemu gmina zapewniła samochód - wyjaśnia Rafał Tkacz, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Opolu. – Wójt przygotowuje lokale wyborcze. Autorzy porozumienia przewidywali to w ten sposób, że skoro i tak jego przedstawiciel będzie jechał na kontrolę tych lokali, to w ramach tego wyjazdu będzie mógł pojechać razem z urzędnikiem wyborczym. Wtedy ten koszt się zmniejszy. Gdyby nie było takich możliwości to wówczas ten urzędnik będzie musiał pojechać sam, ale też wtedy gmina będzie musiała, jakby podwójnie zapłacić. To jest szukanie jakiegoś niepotrzebnego problemu.
Koszty przeprowadzenia wyborów samorządowych pokrywa Krajowe Biuro Wyborcze. Zadaniem gminy jest m.in. zabezpieczenie pomieszczenia biurowego z przeznaczeniem na siedzibę urzędnika wyborczego oraz udostępnienie łączności informatycznej i telefonicznej.