Zrobili ścieżkę dla rowerów, ale pojedziesz tylko w jednym kierunku. Bo przepisy...
Na drodze pępickiej, która łączy Brzeg ze strefą gospodarczą w Skarbimierzu powstała nowa i bezpieczna ścieżka dla użytkowników rowerów. Można poruszać się nią tylko w jednym kierunku. Powód? Zbyt wąski pas jezdni, by rowerzyści mogli poruszać się w dwie strony. Z Pępic do Brzegu jedziemy nową ścieżką, z powrotem trzeba jechać normalną drogą. Zabrakło pół metra, by spełnić wymogi ruchu dwukierunkowego dla rowerów.
Zastępca wójta Skarbimierza Jacek Monkiewicz mówi Radiu Opole, że nie ma na razie technicznej możliwości, by droga dla rowerów była szersza.
- Pas drogowy w wielu miejscach jest bardzo wąski. Dodatkowo na pewnym odcinku naszej trasy mamy gazociąg w tymże pasie, dlatego nie było miejsca, by zrobić tę ścieżkę szerszą niż półtora metra. Oczywiście w pewnym miejscach moglibyśmy poszerzyć ten pas dla rowerzystów, ale nie może być tak, że na tak długim odcinku będziemy mieli różne szerokości tej ścieżki. Niestety zgodnie z przepisami musi być oznakowana jako jednokierunkowa – tłumaczy zastępca wójta.
Sami rowerzyści podchodzą do problemu różnie. Jednym się rozwiązanie podoba, inni narzekają.
- Jeżdżę tędy codziennie, mi to rozwiązanie odpowiada. Proszę zobaczyć, tutaj nie ma miejsca na szerszą ścieżkę. Jadę zgodnie z przepisami, nie jadę pod prąd na tym nowym pasie. Moim zdaniem bardzo dobrze to zrobili – mówi rowerzysta jadący od Brzegu w stronę Pępic.
- Wiem, że łamię przepisy i powinnam jechać po drugiej stronie, ale chcę jechać w cieniu, ponieważ boli mnie głowa – dodaje inna użytkowniczka nowej ścieżki. – Myślę, że taką drogą powinno poruszać się w obu kierunkach. Moim zdaniem jest za wąsko. Ponadto tą ścieżką poruszają się piesi idący do okolicznych fabryk.
Dariusz Nawrocki, radny z Pępic podkreśla, że pomimo niedociągnięć, samorząd podjął dobrą decyzję o poszerzeniu drogi i wydzieleniu pasa dla rowerów.
- Nie możemy powiedzieć, że obecna ścieżka jest spełnieniem naszych marzeń, ale trzeba zwrócić uwagę na dwie ważne kwestie. Krótki czas i warunki, które musieliśmy spełnić. Dostaliśmy krótki termin na to, by przygotować inwestycję, a ponadto musieliśmy spełnić rygorystyczne wymogi. Dodatkowo to nie jest do końca nasza inwestycja, działamy tutaj w partnerstwie z Brzegiem. Nie było szans na wykup terenów pod ścieżkę, bo goniły nas terminy. Wcześniej przy planowaniu drogi Brzeg-Pępice decydenci nie pomyśleli o tym, że kiedyś może tutaj powstać pas dla rowerów. Podsumowując, mieliśmy dwie możliwości. Albo zrezygnować z tego zadania, albo zrobić tak, jak mamy na chwilę obecną – tłumaczy radny.
Dodajmy, że władze Skarbimierza nie chciały oznakowania tej ścieżki, ale sprawa wyszła na jaw w trakcie kontroli nadzoru budowlanego. Jeśli droga dla rowerów ma 150 centymetrów szerokości wówczas musi być jednokierunkowa. Przypomnijmy, że gmina wspólnie z samorządowcami z Brzegu realizuje inwestycje rowerowe w ramach programu niskiej emisji. Koszt budowy ścieżek to wydatek kilku milionów złotych.
- Pas drogowy w wielu miejscach jest bardzo wąski. Dodatkowo na pewnym odcinku naszej trasy mamy gazociąg w tymże pasie, dlatego nie było miejsca, by zrobić tę ścieżkę szerszą niż półtora metra. Oczywiście w pewnym miejscach moglibyśmy poszerzyć ten pas dla rowerzystów, ale nie może być tak, że na tak długim odcinku będziemy mieli różne szerokości tej ścieżki. Niestety zgodnie z przepisami musi być oznakowana jako jednokierunkowa – tłumaczy zastępca wójta.
Sami rowerzyści podchodzą do problemu różnie. Jednym się rozwiązanie podoba, inni narzekają.
- Jeżdżę tędy codziennie, mi to rozwiązanie odpowiada. Proszę zobaczyć, tutaj nie ma miejsca na szerszą ścieżkę. Jadę zgodnie z przepisami, nie jadę pod prąd na tym nowym pasie. Moim zdaniem bardzo dobrze to zrobili – mówi rowerzysta jadący od Brzegu w stronę Pępic.
- Wiem, że łamię przepisy i powinnam jechać po drugiej stronie, ale chcę jechać w cieniu, ponieważ boli mnie głowa – dodaje inna użytkowniczka nowej ścieżki. – Myślę, że taką drogą powinno poruszać się w obu kierunkach. Moim zdaniem jest za wąsko. Ponadto tą ścieżką poruszają się piesi idący do okolicznych fabryk.
Dariusz Nawrocki, radny z Pępic podkreśla, że pomimo niedociągnięć, samorząd podjął dobrą decyzję o poszerzeniu drogi i wydzieleniu pasa dla rowerów.
- Nie możemy powiedzieć, że obecna ścieżka jest spełnieniem naszych marzeń, ale trzeba zwrócić uwagę na dwie ważne kwestie. Krótki czas i warunki, które musieliśmy spełnić. Dostaliśmy krótki termin na to, by przygotować inwestycję, a ponadto musieliśmy spełnić rygorystyczne wymogi. Dodatkowo to nie jest do końca nasza inwestycja, działamy tutaj w partnerstwie z Brzegiem. Nie było szans na wykup terenów pod ścieżkę, bo goniły nas terminy. Wcześniej przy planowaniu drogi Brzeg-Pępice decydenci nie pomyśleli o tym, że kiedyś może tutaj powstać pas dla rowerów. Podsumowując, mieliśmy dwie możliwości. Albo zrezygnować z tego zadania, albo zrobić tak, jak mamy na chwilę obecną – tłumaczy radny.
Dodajmy, że władze Skarbimierza nie chciały oznakowania tej ścieżki, ale sprawa wyszła na jaw w trakcie kontroli nadzoru budowlanego. Jeśli droga dla rowerów ma 150 centymetrów szerokości wówczas musi być jednokierunkowa. Przypomnijmy, że gmina wspólnie z samorządowcami z Brzegu realizuje inwestycje rowerowe w ramach programu niskiej emisji. Koszt budowy ścieżek to wydatek kilku milionów złotych.