Zamknięcie śledztwa w sprawie zabójstwa Dietera Przewdzinga tematem Niedzielnej Loży Radiowej
O odczuciach związanych z zamknięciem śledztwa w sprawie brutalnego zabójstwa Dietera Przewdzinga, burmistrza Zdzieszowic, rozmawiali opolscy politycy w Niedzielnej Loży Radiowej. Od śmierci samorządowca minęły 4 lata. Prokuratura wykluczyła motyw polityczny i nie znalazła sprawców, teraz zdecyduje czy umorzyć śledztwo.
- Jakiś motyw tak perfidnego morderstwa musi być. Ze swojej strony oczekuję dalszego śledztwa. Nie oceniajmy Dietera jako separatysty. To był prawdziwy gospodarz - mówi Ryszard Galla z Mniejszości Niemieckiej.
- Ja raczej oczekiwałbym tutaj jednak dalszego śledztwa. Mam nadzieję, że jak już nie w tych normalnych strukturach bieżącej działalności policji i prokuratury, to tzw. archiwum X, że może jednak po latach dowiemy się, co było powodem tak bestialskiego morderstwa - dodaje.
Zdaniem Grzegorza Peczkisa z Prawa i Sprawiedliwości wykluczanie wątków przy braku sprawcy tym bardziej wskazuje na pewne podejrzenie. - Nie jest możliwe przy dzisiejszej technologii i dzisiejszych możliwościach sprzętowych, bez pełnego wsparciach tzw. zaplecza, dokonanie takiej zbrodni. Jeżeli to dzisiaj nie jest wyjaśnione, to jeszcze jest do wyjaśnienia. Jeżeli to są osoby, służb innych państw, to może dojść do sytuacji, że jest wiedza, że ktoś to popełnił, ale tej osoby nie jesteśmy w stanie postawić przed wymiarem sprawiedliwości - mówi.
Wojciech Jagiełło z formacji Kukiz'15 zgadza się z Ryszardem Gallą. - Może właśnie skierowanie sprawy do tzw. archiwum X jest potrzebne - mówi.
- Może jest potrzebne inne podejście do sprawy, inne spojrzenie na dowody, na te zeznania, ale sprawa naprawdę jest podejrzana. Dla mnie, jako dla obywatela, jest to dziwne, że mimo zaangażowania tylu środków, takiego potencjału ludzkiego, sprawa nie ruszyła się. Myślę, że państwo polskie powinno bardziej się do tego przyłożyć i oddać tę sprawę w inne ręce, lepsze.
- Nie chciałbym o takich wątkach rozmawiać na antenie. To jest właściwość odpowiednich organów i służb - mówi Tomasz Kostuś z Platformy Obywatelskiej. - Biorąc pod uwagę charakter sprawy, biorąc pod uwagę rozpoznawalność św. pamięci pana burmistrza w sposób taki honorowy, w sposób taki ambicjonalny ta sprawa powinna być przez Komendę Główną Policji, przez Prokuraturę Krajową w dalszym ciągu prowadzona.
Marcin Oszańca z Polskiego Stronnictwa Ludowego także liczy na to, że sprawą powinno się zająć archiwum X. - Ta zbrodnia domaga się wyjaśnienia - mówi. - Państwo polskie nie szczędzi środków na niektóre sprawy, które ciągną się już lata i mam nadzieję, że w tym przypadku również dojdziemy do prawdy i w końcu uda się ustalić przyczyny zabójstwa pana burmistrza Zdzieszowic - dodaje.
- Ta sprawa bulwersuje również dlatego, że nie użyto wszystkich możliwości śledczych. - twierdzi Witold Zembaczyński z Nowoczesnej.
- W tak ważnym śledztwie i w tak ważnej historii zabójstwa Dietera dochodzi do kompletnej bezradności prokuratury "ziobrowskiej". Dochodzi do braku zainteresowania tą sprawą Patryka Jakiego, wiceministra sprawiedliwości. Ktoś kieruje tą prokuraturą dzisiaj, ktoś doprowadził do tego, że została zlikwidowana jej niezależność i stała się ona polityczna. Jak widać, im zależy tylko na użyciu prokuratury tam, gdzie mogą dopaść swoich przeciwników politycznych - dodaje.
- Ja raczej oczekiwałbym tutaj jednak dalszego śledztwa. Mam nadzieję, że jak już nie w tych normalnych strukturach bieżącej działalności policji i prokuratury, to tzw. archiwum X, że może jednak po latach dowiemy się, co było powodem tak bestialskiego morderstwa - dodaje.
Zdaniem Grzegorza Peczkisa z Prawa i Sprawiedliwości wykluczanie wątków przy braku sprawcy tym bardziej wskazuje na pewne podejrzenie. - Nie jest możliwe przy dzisiejszej technologii i dzisiejszych możliwościach sprzętowych, bez pełnego wsparciach tzw. zaplecza, dokonanie takiej zbrodni. Jeżeli to dzisiaj nie jest wyjaśnione, to jeszcze jest do wyjaśnienia. Jeżeli to są osoby, służb innych państw, to może dojść do sytuacji, że jest wiedza, że ktoś to popełnił, ale tej osoby nie jesteśmy w stanie postawić przed wymiarem sprawiedliwości - mówi.
Wojciech Jagiełło z formacji Kukiz'15 zgadza się z Ryszardem Gallą. - Może właśnie skierowanie sprawy do tzw. archiwum X jest potrzebne - mówi.
- Może jest potrzebne inne podejście do sprawy, inne spojrzenie na dowody, na te zeznania, ale sprawa naprawdę jest podejrzana. Dla mnie, jako dla obywatela, jest to dziwne, że mimo zaangażowania tylu środków, takiego potencjału ludzkiego, sprawa nie ruszyła się. Myślę, że państwo polskie powinno bardziej się do tego przyłożyć i oddać tę sprawę w inne ręce, lepsze.
- Nie chciałbym o takich wątkach rozmawiać na antenie. To jest właściwość odpowiednich organów i służb - mówi Tomasz Kostuś z Platformy Obywatelskiej. - Biorąc pod uwagę charakter sprawy, biorąc pod uwagę rozpoznawalność św. pamięci pana burmistrza w sposób taki honorowy, w sposób taki ambicjonalny ta sprawa powinna być przez Komendę Główną Policji, przez Prokuraturę Krajową w dalszym ciągu prowadzona.
Marcin Oszańca z Polskiego Stronnictwa Ludowego także liczy na to, że sprawą powinno się zająć archiwum X. - Ta zbrodnia domaga się wyjaśnienia - mówi. - Państwo polskie nie szczędzi środków na niektóre sprawy, które ciągną się już lata i mam nadzieję, że w tym przypadku również dojdziemy do prawdy i w końcu uda się ustalić przyczyny zabójstwa pana burmistrza Zdzieszowic - dodaje.
- Ta sprawa bulwersuje również dlatego, że nie użyto wszystkich możliwości śledczych. - twierdzi Witold Zembaczyński z Nowoczesnej.
- W tak ważnym śledztwie i w tak ważnej historii zabójstwa Dietera dochodzi do kompletnej bezradności prokuratury "ziobrowskiej". Dochodzi do braku zainteresowania tą sprawą Patryka Jakiego, wiceministra sprawiedliwości. Ktoś kieruje tą prokuraturą dzisiaj, ktoś doprowadził do tego, że została zlikwidowana jej niezależność i stała się ona polityczna. Jak widać, im zależy tylko na użyciu prokuratury tam, gdzie mogą dopaść swoich przeciwników politycznych - dodaje.