To najdłuższy fragment powrotnej podróży do ojczyzny. W takich rejsach błogosławieństwem dla żeglarzy samotników jest żywność liofilizowana, czyli wysuszona po wcześniejszym zamrożeniu. To posiłek wartościowy a jednocześnie łatwy w przygotowaniu. Na pokładzie Opola w menu m.in. boeuf strogonow w wersji liofilizowanej.

- Żywność jest w takich specjalnych saszetkach, do których wlewa się wskazaną ilość wody. Dzięki temu, że saszetka ma taki pasek zip to się zamyka, zostawia w jednym miejscu na 10 minut i po 10 minutach mamy gotowe danie - tłumaczy kapitan Andrzej Kopytko.

- By jedzenie było w pełni wartościowe nie można zapomnieć o dodaniu łyżki tłuszczu, bo tylko tłuszcz nie można poddać liofilizacji - wyjaśnia Kopytko. Na regaty samotników kapitan zabrał ze sobą kilkanaście takich zestawów obiadowych.

Przypomnijmy, Andrzej Kopytko wraca jachtem "Opole" do Polski z regat transatlantyckich samotników OSTAR. W piątym dniu na oceanie łódź została poważnie uszkodzona podczas sztormu. Kapitan zdecydował się wycofać z zawodów. Od wtorku (13.06) towarzyszy mu dziennikarz Radia Opole Cezary Puzyna.