- Idzie to w kierunku kiczu i obciachu - komentuje sprawę Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola. - Nie festiwal a koncert, nie trzydniowy a jednodniowy. Kto wystąpi? Nie wiemy. Umowa nie podpisana. Trochę to przypomina Titanica, który wiadomo, że wpłynie na górę lodową. Pytanie teraz, kto szybciej wyskoczy ze statku do szalupy? 40 artystów już wyskoczyło. Ciekawe kto tam jeszcze gra i kto w tę górę uderzy. Opole sobie zdecydowanie poradzi. Jesteśmy przygotowani. Jesienią zrobimy fantastyczny festiwal.

Koncert ma się odbyć 10 czerwca w kieleckim amfiteatrze na Kadzielni. Urząd miasta Kielce, na swojej stronie internetowej, potwierdził organizację wydarzenia.

Nie udało nam się jednak skontaktować z włodarzami miasta.