Mieszkańcy Jarnołtówka apelują do premiera Donalda Tuska w sprawie remontu zapory. W piśmie skierowanym do szefa rządu proszą o ujęcie w planach inwestycyjnych modernizacji zapory oraz należytego zabezpieczenia rzeki Złoty Potok. Argumentują, że podczas tej powodzi tama była zagrożona, a w czasie kolejnej wielkiej wody może ona już nie wytrzymać.
Przypomnijmy, że w ubiegłą niedzielę (15.09) konieczna była ewakuacja mieszkańców Jarnołtówka, ale też Moszczanki i Łąki Prudnickiej, bo było zagrożenie, że tama może nie wytrzymać.
- Widzieliśmy, co się wydarzyło w Stroniu Śląskim, a tam jest prawie taka sama tama jak u nas - mówi Krzysztof Prościak, mieszkaniec Jarnołtówka.
- To samo mogłoby się u nas wydarzyć i dzięki Bogu się nie wydarzyło, ale możemy się tego spodziewać. Jeśli nie będziemy dzisiaj reagować i robić coś w tym kierunku, żeby jednak te fundusze, które zostały zapowiedziane w ramach programu "Odbudowa+" trafiły też do nas i te wały zostały na tyle zabezpieczone, abyśmy mogli spokojnie spać.
- U nas w 1997 roku było tragicznie i od tamtego czasu nic nie zrobiono. Wszystko zostało zasypane ziemią i kamieniami - dodaje Prościak.