160 lat temu wybuchło Powstanie Styczniowe
Powstanie rozszerzyło się na cały kraj, a następnie na tereny Litwy, Białorusi i Ukrainy. Trwało prawie dwa lata - do jesieni 1864 roku, a utworzone państwo podziemne funkcjonowało jeszcze w 1865-tym. Ostatni oddział partyzancki księdza Stanisława Brzóski, działający na Podlasiu, został rozbity w kwietniu 1865 roku. Pomimo stłumienia zrywu, powstanie umocniło świadomość narodową i miało wpływ na dążenia niepodległościowe następnych pokoleń.
Późną wiosną i latem 1863 roku walczyło do 35 tysięcy powstańców, mając przeciwko sobie w samym tylko Królestwie 145 tysięcy Rosjan. Na obszarze objętym powstaniem stoczono około 1200 bitew i potyczek.
Przywódcę zrywu Romualda Traugutta i innych członków Rządu Narodowego aresztowano w kwietniu 1864 roku. Cztery miesiące później stracono ich na stokach Cytadeli Warszawskiej.
Powstanie Styczniowe było najdłużej trwającym i najbardziej masowym ruchem niepodległościowym XIX wieku. Jego bilans to 20 tysięcy powstańców poległych w walkach, około tysiąca straconych przez Rosjan i 38 tysięcy zesłanych na Syberię. Spacyfikowano wiele miast, w tym Wilno. Na Litwie zginęło 10 tysięcy przedstawicieli szlachty polskiej na ogólną liczbę 40 tysięcy.
Po zakończeniu powstania Polaków dotknęły liczne represje. Władze carskie przeprowadziły między innymi konfiskatę majątków szlacheckich i kasację klasztorów w Królestwie Polskim. Wprowadzono wysokie kontrybucje, niszczono dobra kultury, rozpoczęto intensywną rusyfikację ziem polskich.
Powstanie przyczyniło się jednak do umocnienia w narodzie ducha niepodległościowego. Stanowiło moment zwrotny w tworzeniu się nowoczesnego narodu. Rodacy wykazali się umiejętnością organizowania skutecznego aparatu państwowego w najtrudniejszych warunkach. Z ich doświadczeń korzystali twórcy Polskiego Państwa Podziemnego podczas II wojny światowej.
Bezpośrednim powodem wybuchu Powstania Styczniowego była tzw. branka Wielopolskiego, czyli niespodziewany pobór do rosyjskiego wojska. Miał on objąć około 12 tysięcy osób podejrzewanych o przynależność do organizacji patriotycznych. Brankę przeprowadzono w nocy z 14 na 15 stycznia 1863 roku w Warszawie. Margrabia Aleksander Wielopolski był wówczas premierem rządu Królestwa Polskiego.
Walki powstańcze miały charakter wojny partyzanckiej. Przez polskie szeregi przeszło ponad 50 tysięcy ludzi. Rosjanie ze szczególnym okrucieństwem traktowali schwytanych powstańców. Zdarzały się przypadki, że mordowali jeńców, dobijali rannych i zabijali lekarzy spieszących im z pomocą. Po bitwach palili miejscowości, które udzieliły schronienia powstańcom, mordowali ludność cywilną.
Po klęsce większych ugrupowań partyzanckich, między innymi w bitwach pod Węgrowem i Siemiatyczami, walczyły głównie niewielkie oddziały. Przez cały 1863 rok stoczono ponad tysiąc bitew i potyczek, przeciętnie po trzy dziennie. Wiele z nich nasi powstańcy przegrali, jednak co najmniej połowa zakończyła się polskim zwycięstwem. Pomimo tych sukcesów, wskutek przewagi armii rosyjskiej, siły zaborcy zaczęły wygrywać.
Powstanie Styczniowe trwało prawie dwa lata. Pierwszym jego przywódcą był Ludwik Mierosławski. Później dyktatorami byli: Marian Langiewicz i Romuald Traugutt, który stał się tragicznym symbolem zrywu. Aresztowany w kwietniu 1864 roku, więziony na Pawiaku, został skazany przez rosyjski sąd wojskowy na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano na stokach Cytadeli Warszawskiej, 5 sierpnia 1864 roku. Wraz z Romualdem Trauguttem stracono innych członków władz Rządu Narodowego: Romana Żulińskiego, Józefa Toczyskiego, Rafała Krajewskiego i Jana Jeziorańskiego.
Rosjanie rozpoczęli represje natychmiast po stłumieniu powstania. Około 20-25 tysięcy uczestników walk zesłano na Syberię. Rząd carski stopniowo zlikwidował resztki autonomii Królestwa Polskiego, którego nazwę zmieniono w 1867 roku na Kraj Nadwiślański. Dwa lata później zlikwidowano Szkołę Główną Warszawską, a setkom miast wspierających powstanie odebrano prawa miejskie, doprowadzając je do upadku. W 1874 roku zlikwidowano urząd namiestnika, a w 1886-ym - Bank Polski. Skasowano klasztory katolickie w Królestwie, skonfiskowano około 1600 majątków ziemskich. Władze rosyjskie przystąpiły też do wzmożonej rusyfikacji społeczeństwa polskiego, mającej na celu upodobnienie Kongresówki do innych prowincji Imperium Rosyjskiego.