"Żegnamy człowieka odważnego i wyjątkowego" - powiedział dyrektor biura i wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej Krzysztof Szwagrzyk. "Żołnierza Armii Krajowej, Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata, żołnierza wyklętego, którego w sierpniu 1947 roku poddano aresztowaniu, brutalnemu śledztwu, których konsekwencją była śmierć Stanisława Stankiewicza. Przez długi czas, mimo starań rodziny, władze komunistyczne nie chciały poinformować o tym, co się stało. Odmawiały także przekazania ciała rodzinie" - podkreślił.
Stanisław Stankiewicz urodził się 15 listopada 1903 roku. W okresie okupacji niemieckiej był leśniczym nieopodal Opola Lubelskiego oraz członkiem ZWZ-AK. "Angażował się wraz z rodziną w ratowanie Żydów" - przypomniał dyrektor Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN Adam Siwek. "Cechowała go niezwykła zręczność wykorzystania możliwości, jakie dawała praca leśniczego, który mógł podjąć pewną bardzo ryzykowną grę z niemieckim okupantem, aby wspierać ludność żydowską, organizować pomoc doraźną pod pretekstem robót leśnych, ściągać jak najwięcej Żydów do leśniczówki, zapewniać im bezpieczeństwo i możliwość przeżycia, a także dostarczać żywność do Getta" - dodał.
Po wkroczeniu Sowietów w sierpniu 1947 roku został aresztowany i poddany brutalnemu śledztwu, prawdopodobnie zamordowano go 12 sierpnia 1947 roku. Został wraz z żoną pośmiertnie odznaczony przez Instytut Jad Waszem medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. W 2006 roku medalem odznaczono również dzieci Stanisława Stankiewicza - syna Tadeusza oraz pośmiertnie córkę Barbarę.
Szczątki Stanisława Stankiewicza odnaleziono podczas prac ekshumacyjnych w maju 2021 roku. Prochy spoczęły dziś w Panteonie - Mauzoleum Wyklętych-Niezłomnych na powązkowskim Cmentarzu Wojskowym w Warszawie.