Setka strażaków-ochotników z powiatów nyskiego, brzeskiego i prudnickiego odbędzie specjalistyczne szkolenia w zakresie udzielania pierwszej pomocy. Zajęcia odbędą się dzięki pieniądzom pozyskanym w ramach Europejskiego Budżetu Obywatelskiego.
Wniosek Stowarzyszenia "Pozytywni" zajął 5. miejsce w głosowaniu mieszkańców regionu, stając się jednym z 10 zadań przeznaczonych do realizacji. Prezes organizacji Piotr Tarapata wskazuje, że umowa na dofinansowanie zostanie podpisana za tydzień. Chwilę później będzie można przystąpić do kompletowania listy uczestników.
- Będzie to proces we współpracy z komendantami gminnymi OSP. Oni najlepiej wiedzą, jakie są potrzeby w ich jednostkach. Gros strażaków-ochotników takiego przeszkolenia po prostu nie ma, a barierą najczęściej były finanse - zauważa.
Wytypowani członkowie OSP będą zdobywać umiejętności pod okiem instruktorów nyskiego WOPR-u. Jego prezes Jarosław Białochławek zapowiada, że przełoży się to na większe bezpieczeństwo mieszkańców regionu.
- Kurs obejmuje ponad 60 godzin szkoleniowych. Będziemy mieli stu ratowników więcej w terenie przeszkolonych z kwalifikowanej pierwszej pomocy. Może z tych stu, część będzie chciała także zostać ratownikami wodnymi, co też będzie dla nas wartością dodaną, no bo chodzi o to, żeby było bezpiecznie - dodaje.
Członek Stowarzyszenia "Pozytywni" Daniel Palimąka przekonuje, że współpraca między WOPR-em a reprezentowaną przez niego organizacją dowodzi, że wspólne działanie może dawać wiele korzyści.
- Do tego stopnia ta współpraca jest potrzebna, że we własnym zakresie można pieniądze na konkretny i szczytny cel, zrealizować go swoimi własnymi zasobami, po trzecie, dobrze rozliczyć z pożytkiem dla bezpieczeństwa mieszkańców - powiedział.
Szkolenia będą prowadzone do października przyszłego roku w kilkunastoosobowych grupach, a koszt programu wyniesie 192 tysiące złotych. Zakłada on także zakup defibrylatora, który po zakończeniu zajęć trafi w jedno z ogólnodostępnych miejsc w Nysie.