21-letni Korneliusz G. napadł na stację benzynową w Nysie, grożąc nożem ukradł ponad 2 tysiące złotych, a następnie zaczął uciekać. Dogoniło go trzech mężczyzn, klientów stacji, których zaatakował nożem i delikatnie zranił.
Po kilku dniach policjanci złapali mieszkańca Nysy, prokurator przedstawił mu zarzuty, a sąd aresztował na 3 miesiące. Grozi mu do 15 lat więzienia, a szczegóły zna prokurator Stanisław Bar.
- Mężczyzna usłyszał zarzuty rozboju z użyciem noża oraz kradzieży rozbójniczej. Jak ustalono, 30 września Korneliusz G. grożąc użyciem noża kasjerom stacji paliw przy ulicy Zwycięstwa w Nysie, doprowadził ich do wydania ponad 2 tysięcy złotych. Następnie uciekł z miejsca przestępstwa - mówi rzecznik opolskiej prokuratury Stanisław Bar.
Okazało się, że mężczyzna był pod wpływem narkotyków. Powodem rozboju miały być długi. Sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Opolu.