Dwóch mężczyzn zostało zatrzymanych w związku z kradzieżami i niszczeniem mienia na terenie byłej FSD w Nysie. Złodzieje przez dwie noce kradli metal, demontowali maszyny i instalacje elektryczne.
- Działania tych mężczyzn były zaplanowane - mówi prokurator Sebastian Biegun z nyskiej prokuratury. - Przedmiotami kradzieży były różnego rodzaju kable zasilające, kable sterownicze, elementy instalacji, instalacje elektryczne. Są to straty w kwocie nie mniejszej niż 900 tysięcy złotych na rzecz jednego z pokrzywdzonych podmiotów. Poszkodowana jest też gmina - ponad 260 tysięcy złotych. Podejrzani posiadali samochód, którym przewozili skradzione przedmioty. Widać, że to było dosyć dobrze zaplanowane. Sprawdzamy też wątek, czy te osoby nie były częścią jakiejś większej, zorganizowanej grupy.
Mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani. Największe straty poniosła firma TGJ, która na terenie FSD działała w latach 2016-2017.
Podejrzani to mieszkańcy powiatu nyskiego. Przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Grozi im do 10 lat więzienia.