Po ażurowej, drewnianej konstrukcji, prace weszły w drugi etap - gliniany.

– Czas nagli, a najtrudniejsze, czyli postać samego marszałka, przede mną. Myślę, że jak zdrowie pozwoli i wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w marcu model będzie już gotowy. W tej chwili jestem na etapie modelowania rzeźby w glinie. Jeżeli miałbym procentowo to ująć, to rzeźba skończona jest już w około 70 procentach, a może nawet trochę więcej. Natomiast pozostało jeszcze to, co jest istotą, czyli postać marszałka. Przede mną trudny etap, ale ten, który za mną, również nie należał do najłatwiejszych, ponieważ najważniejsza w tym wszystkim jest anatomia. Ruch konia, ruch Kasztanki, układ mięśni, układ kostny. To wszystko musi ze sobą korelować i tworzyć całość, włącznie z postacią marszałka. Muszą być ze sobą zespolone. Tak jak zresztą Piłsudski z Kasztanką był - mówi Molenda.

Rzeźba robiona jest na wzór tej z Tarnopola, a inicjatorem złożenia hołdu postaci jest Społeczny Komitet Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego. Pomnik wraz z postumentem będzie wysoki na 7,5 metra.