Inne warunki niż oferowane przed wyjazdem, opóźnione terminy czy niedotrzymanie umowy dotyczącej transportu. Do rzeczników konsumentów wpływa coraz więcej zażaleń na firmy oferujące wypoczynek, czyli touroperatorów.
- W tym roku już mam dwa razy więcej zgłoszeń niż przez cały poprzedni rok. Zarzuty wobec sprzedawcy często są poważne - mówi Janusz Kuliberda, powiatowy rzecznik konsumentów w Kluczborku. - Jeżeli ktoś w opisie ma, że hotel jest przykładowo 3 czy 4-gwiazdkowy z all-inclusive i basenem pełnowymiarowym, a przyjeżdża i okazuje się, że z tego basenu jest smętna ruina, bo nie ma w nim wody, bo na przykład jest remontowany podczas sezonu turystycznego, to można się rozczarować.
Od tego roku na zgłoszenie reklamacji dotyczącej usług turystycznych mamy dwa lata.