- Projekt realizowany był podczas pandemii i dwukrotnie aneksowaliśmy terminy naszego działania – wyjaśnia wicestarosta prudnicki Janusz Siano. – Ponieważ nie było odpowiednich materiałów i były problemy z ich dostawami. Też na covid zachorowała część pracowników firmy realizującej to zadanie. Jako całość projektu i tak zmieściliśmy się w terminie. Pieniądze zostały wydane prawidłowo.

Projekt zrealizowany przez samorząd powiatowy obejmował ochronę bioróżnorodności biologicznej parku przy szpitalu w Prudniku i przy Zespole Szkół w Głogówku.

- Do przetargu stanęła tylko jedna firma, a zarządzający projektem samorząd województwa wytknął nam aneksowanie zadania – wskazuje wicestarosta prudnicki. – Zarzucono nam, że hipotetycznie mogłoby to spowodować zakłócenie zasady konkurencyjności. Z tego tytułu mieliśmy zwrócić środki kalkulowane przez samorząd województwa na ponad 400 tys. zł.

Urząd marszałkowski oczekuje na pisemne uzasadnienie postanowienia sądu administracyjnego.

- Do momentu jego uzyskania nie podejmiemy żadnych kroków, bo to właśnie argumenty sądu wyznaczą nasze dalsze postępowanie - mówi Violetta Ruszczewska, rzecznik Samorządu Województwa Opolskiego. – Jednak trzeba jasno podkreślić, że sprawa dotyczy projektu unijnego i zastrzeżeń jakie mieliśmy po przeprowadzonej kontroli co do sposobu jego rozliczania. Kontrolujemy beneficjentów czyli te instytucje i organizacje, które bezpośrednio realizują projekty, tak i my jako zarządzający całym unijnym programem regionalnym jesteśmy kontrolowani m.in. pod tym względem czy przestrzegamy procedur.

Wyrok w tej sprawie jest nieprawomocny. Urząd marszałkowski może złożyć zażalenie.
Ekologiczny projekt zrealizowany przez powiat prudnicki kosztował blisko 1,4 mln zł. Ponad 1,17 mln zł stanowiło dofinansowanie samorządu województwa.