Prokuratura Rejonowa w Nysie zbada okoliczności śmierci 61-letniego mężczyzny zakażonego koronawirusem, który zmarł przed Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym w Nysie. - Dziś (13.10) wydano postanowienie o wszczęciu śledztwa - informuje Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Przypomnijmy, śmierć mieszkańca Krzyżkowic z gminy Lubrza sanepid zapisał na konto szpitala w Prudniku. Karetka tej lecznicy zawiozła 61-letnigo mężczyznę do Nysy. Prezes Prudnickiego Centrum Medycznego zauważa, że pacjent zmarł oczekując na przyjęcie przez nyski SOR.
- Narodowy Fundusz Zdrowia niezwłocznie wezwał świadczeniodawców do złożenia stosownych wyjaśnień. Wczoraj (12.10) w tej kwestii zostały podjęte czynności kontrolne - mówi Barbara Pawlos, rzecznik opolskiego oddziału NFZ. - W tej chwili zbieramy materiał dowodowy, dopiero po zakończeniu całości postępowania kontrolnego będziemy mogli opowiedzieć o szczegółach sprawy. Terenowy wydział kontroli nie może ujawniać źródeł, z których będzie przeprowadzał postępowanie, u jakich świadczeniodawców i w jaki sposób, natomiast na pewno mogę powiedzieć, że w kręgu zainteresowania NFZ jest szpital w Prudniku i szpital w Nysie.
Jak wczoraj (12.10) poinformował Radio Opole starosta nyski Andrzej Kruczkiewicz, dyrekcja nyskiego ZOZ-u złożyła wyjaśnienia, które przekazano także Narodowemu Funduszowi Zdrowia. Z dyrektorem placówki nie udało się nam wówczas skontaktować.