W listopadzie ubiegłego roku samorząd Brzegu kupił od prywatnej osoby XIX wieczną willę Kurta Neugebauera. Stojący przy ulicy Jana Pawła II zabytek wymaga jednak pilnych prac konserwatorskich, bo zawaliła się w nim część stropu. Początkowo na zabezpieczenie obiektu planowano wydać około 150 tysięcy złotych. Teraz mówi się o kwocie prawie dwa razy wyższej.
- Dobrze, że wykupiliśmy ten budynek, ponieważ był w opłakanym stanie – broni swoich decyzji burmistrz Brzegu Jerzy Wrębiak.
- Dokonaliśmy oględzin tego pałacu. Dyrektor Zarządu Nieruchomości Miejskich zawnioskował, by dostać nieco więcej pieniędzy, ponieważ musimy dokonać gruntownego zabezpieczenia zabytku. Postanowiliśmy to zrobić, a teraz będziemy szukać nowego właściciela lub przeznaczenia. Mamy trochę pomysłów, ale na razie chcemy go po prostu zabezpieczyć – wyjaśnia Wrębiak.
Wszystko na to wskazuje, że zabytek jest kompletną ruiną. Marek Sidor z Zarządu Nieruchomości Miejskich w Brzegu mówi m.in. o niespotykanej konstrukcji dachu i stropów.
- Trzeba naprawdę wydać dużo pieniędzy żeby zabezpieczyć to, co widać. Budynek jest mocno zdewastowany, podczas prac pokazały się nowe pęknięcia, runęła nawet część stropu i niestety musimy teraz więcej pieniędzy wydać. To miała być początkowo kwota około 140 tysięcy złotych, w tej chwili nie wiemy jeszcze dokładnie ile, ale potrzeba dodatkowo ponad 100 tysięcy. Wewnątrz budynku mamy m.in. nietypowe rozwiązania w kwestii dachu – tłumaczy Sidor.
Przypomnijmy, że dawna willa lokalnego przedsiębiorcy Kurta Neugebauera to obiekt wpisany do rejestru zabytków. Budynek postawiono pod koniec XIX wieku. Co ciekawe, nieruchomość 20 lat temu była w rękach samorządu. Sprzedano go wówczas za niewielką kwotę.