Radio Opole » Eurowybory 2014 » Aktualności - informacje bieżące archiwalne

Aktualności - informacje bieżące archiwalne

2014-03-26, 07:56 Autor: Radio Opole

Sławomir Kłosowski

Szefowi się nie odmawia - tak poseł PiS komentuje swoją obecność na liście do Europarlamentu.


Sławomir KłosowskiGościem porannej rozmowy Radia Opole był poseł Prawa i Sprawiedliwości Sławomir Kłosowski, od wtorku (25.03) oficjalny kandydat PiS do Parlamentu Europejskiego z okręgu dolnośląsko-opolskiego. Piotr Moc pytał go o pomysły na kampanię oraz o upolitycznianie społecznych protestów. Posłuchaj:


Wybory do Parlamentu Europejskiego

Jak mówi sam Kłosowski, nie chciał startować w wyborach do Europarlamentu, ale „prośba Jarosława Kaczyńskiego była jednoznaczna". I dementuje informacje, jakoby czwarte miejsce na liście kandydatów do PE oznaczało spadek jego notowań w partii. – Jeśli zaproszenie prezesa partii jest dla kogoś spadkiem notowań, to życzę każdemu takiego zaufania – komentuje.

Nasz gość zapewnia, że lista kandydatów PiS w kręgu dolnośląsko-opolskim jest bardzo mocna. – Większość to byli ministrowie i wiceministrowie – zaznacza. W pierwszej czwórce znajdują się: Dawid Jackiewicz, Kazimierz Michał Ujazdowski, Anna Zalewska i Sławomir Kłosowski.

– Proszę zwrócić uwagę na to, że na liście znalazło się trzech przedstawicieli naszego województwa. Jeśli porównamy to z listami innych ugrupowań, to choćby to jest docenieniem ze strony Jarosława Kaczyńskiego – podkreśla nasz gość.

Jak dodaje, na listach PiS nie ma celebrytów. – W Brukseli nie będzie reprezentacji siatkówki czy pływaków. Ludzie, którzy wybierają się do Parlamentu Europejskiego, będą twardo walczyć o interesy Polski – wyjaśnia.

– „Misiu do wynajęcia" – niech to pozostanie komentarzem, jeśli chodzi o obecność Michała Kamińskiego na listach Platformy Obywatelskiej – ocenia Kłosowski.


Strajk w BCM i w Sejmie

Pytaliśmy też o strajk w Brzeskim Centrum Medycznym. Pracę rozpoczął tam negocjator. – To dobry znak, to znaczy, że jest wola, by rozmawiać – stwierdza poseł PiS. Podkreśla jednocześnie, że właściwi adresaci tych protestów są w Warszawie – to minister zdrowia i premier Donald Tusk.

Kłosowski zwrócił też uwagę, że PiS nie eksponuje swojej obecności podczas protestu rodziców dzieci niepełnosprawnych w Sejmie. – Premier Kaczyński pojawił się tam tylko i poinformował, że złoży odpowiednią ustawę. Ale nie ma takiej obecności jak w przypadku innych ugrupowań. To wątpliwie moralnie, a karty w tej kwestii odkrył Janusz Palikot – zaznaczył.

Przeczytaj także:
Opolscy kandydaci PiS do PE
W BCM-ie rozpoczęły się mediacje

Zobacz także

9101112131415
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »