- - Procedura jest prosta - mówi Norbert Rasch, prezes Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku. - Do 4 maja musimy złożyć wniosek w Berlinie. Można druk pobrać w internecie i wysłać go pocztą. Potem otrzymujemy z Berlina pismo, więc nie musimy iść do urn wyborczych, głosujemy listownie - tłumaczy.
Niemcy mieszkający w Polsce nie mogą zagłosować na kandydata z dowolnego okręgu. Będą wybierać spośród startujących w wyborach w Berlinie.
- Zachęcam do udziału w wyborach, żeby sprawdzić, czy ścieżka w tych wyborach jest dla nas łatwiejsza niż była w wyborach do Bundestagu - dodaje Rasch. Przypomina on, że mimo możliwości udziału w wyborach do niemieckiego parlamentu, wielu Niemców mieszkających w Polsce nie zostało dopuszczonych do głosowania.
- Chcemy teraz zobaczyć, czy ścieżka głosowania do PE będzie łatwiejsza, a wiemy, że tak. Chcielibyśmy potem podyskutować z rządem niemieckim o tym, dlaczego tak utrudniają nam głosowanie do Bundestagu - wyjaśnia Rasch.
Na listę wyborców w Berlinie mogą wpisać się ci, którzy mają paszport niemiecki lub dowód osobisty. W wyborach do Bundestagu Niemcy mieszkający poza granicami kraju musieli oprócz tych dokumentów udowodnić swoje związki z gminą, w której chcieli głosować.
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Aneta Skomorowska