Norbert Rasch powiedział Radiu Opole, że jeszcze w połowie zeszłego roku kontaktował się z opolskimi partiami, ale bezskutecznie.
– Około maja – czerwca napisałem do wielu ugrupowań w naszym regionie z pytaniem, jak postrzegają sprawy mniejszościowe, jak chciałyby zajmować się sprawami mniejszości narodowych i etnicznych. Żadna merytoryczna odpowiedź się nie pojawiła. Tylko z SLD przyszło pismo zwrotne, że moglibyśmy się spotkać. Spotkaliśmy się, ale niewiele z tego wynikało – wyjaśnia Rasch.
Jak dodaje gość Radia Opole, Mniejszość Niemiecka włączy się jednak w same wybory. – Zachęcamy ludzi, aby poszli na wybory, żeby frekwencja nie była niska, chodzi o to, by pokazywać, że eurowybory są ważne – mówi Rasch. – Ale nie chcemy nikogo desygnować – zaznacza. Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w maju.
Lidera TSKN pytaliśmy również o sytuację na Ukrainie. – Rosja może się daleko posunąć i nawet sankcje USA nie będą tutaj skuteczne – stwierdził Rasch. – Rosja to mocarstwo, ma wiele zasobów, poza tym nie liczy się z wieloma partnerami, co jest dosyć niebezpieczne. Trzeba tylko utrzymywać stały kontakt z Ukrainą, naszym regionem partnerskim – Iwanofrankiwskiem. Na ostatnim sejmiku apelowałem, by zacieśnić te kontakty, pytać jak pomóc – dodaje lider TSKN.
Jak zapewnia Rasch, opolska Mniejszość Niemiecka próbuje kontaktować się i pomagać Niemcom na Ukrainie.
Źródło: Rozmowa „W cztery oczy".
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Marzena Śmierciak (oprac. WK)